Reforma szkolnictwa wyższego zagraża rzeszowskim uczelniom?
RZESZÓW. Tak przynajmniej uważa rzeszowski poseł Zdzisław Gawlik z Platformy Obywatelskiej. Swoją opinię przedstawił na czwartkowej konferencji prasowej.
Zdaniem Zdzisława Gawlika, nowe przepisy, reformujące system szkolnictwa wyższego w Polsce, przygotowane przez resort ministra Jarosława Gowina, wzmacniają największe ośrodki akademickie, takie jak Warszawa, Kraków, Poznań, czy uczelnie śląskie. Maksymalizują również władzę w rękach samego ministra i rektorów.
Tymczasem, niektóre zapisy mogą wpłynąć na marginalizację takich ośrodków jak np. Rzeszów. Chodzi m.in. o podział uczelni na kategorie i przyznanie im praw do np. doktoryzowania. Niestety, tu Rzeszów i jego uczelnie byłyby poszkodowane. Prawo do nadawania tytułu doktora miałyby tylko dwa wydziały na dwóch uczelniach - na Politechnice i Uniwersytecie Rzeszowskim. Takie ograniczenia wpłynęłyby na rozwój i kształtowanie się młodej kadry naukowej w Rzeszowie. Chętni do zdobywania kolejnych stopni naukowych znów musieliby szukać szczęścia w innych ośrodkach akademickich. Co za tym idzie, ucierpiałyby na tym rozwiązaniu również finanse rzeszowskich uczelni.
Gawlik zwrócił uwagę na to, że nie są to tylko jego wymysły. O takim zagrożeniu mówili już rektorzy rzeszowskich uczelni podczas ostatniej inauguracji roku akademickiego.