Za sześć lat będą w Rzeszowie jeździć pojazdy bez kierowców?
RZESZÓW. Profesor Włodzimierz Choromański z Politechniki Warszawskiej – podczas II Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju”.
Prototyp kabiny pojazdu PRT. Fot. eco-mobilnosc.pw.edu.pl
Projekt „Eco - mobilność” jest już projektem zakończonym, był realizowany w latach 2009-2015 w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
- Wdrożenie o którym mówiłem na konferencji w Rzeszowie to kontynuacja czy dalszy rozwój, bardzo istotny rozwój tego projektu – mówi Profesor Włodzimierz Choromański z Politechniki Warszawskiej. - Kontynuacja odbywać będzie się m.in. w Rzeszowie, a także Katowicach i Łodzi. W tych miastach powstanie bardzo szczególny system transportu miejskiego, elektrycznego i autonomicznego. Będzie to połączenie technologii PRT (Personal Rapid Transit) w system małych pojazdów, które poruszają się na lekkiej infrastrukturze nadziemnej – 5 metrów nad ziemią - realizują transport point-to-point.
Pojazdy są czteroosobowe, a połączenie z technologią samochodu autonomicznego, polega na tym że mogą również zjechać z tej infrastruktury nadziemnej na jezdnię, poruszać się po nie mechanicznym torze - nazwę go torem wirtualnym - i tam będą się zachowywać jak pojazdy autonomiczne. Mówimy tu już o tej wyższej klasie, o klasie L4, tzn. tam nie będzie kierownicy, żadnego układu kierowniczego.
- Jeżeli chodzi o technologię pojazdów driverless (bez kierowcy), które poruszają się po torze wirtualnym to takie pojazdy już są – mói profesor Choromaański. - Oczywiście nie ma ich jeszcze bardzo dużo, ale mamy już mini autobusy, które poruszają się w trybie autonomicznym driverless, tj. tryb ograniczony. W dalszym ciągu mamy tor, o tyle że tor innego typu. Perspektywa wdrożenia w Rzeszowie, w Łodzi i Katowicach, takiego systemu, mówię tutaj o demonstratorach czyli systemów o jakby ograniczonym zasięgu, ale przewożącym ludzi. Jest to perspektywa 5-6 lat.