Dolar po pięć złotych?
Nadchodzące dni zapowiadają dużą zmienność na rynku walutowym. Dotyczy to danych z amerykańskiej gospodarki oraz z europejskiej sceny politycznej…
Od momentu wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA trwa silna wyprzedaż złotego, którą wspierają gorszy od oczekiwań odczyt PKB Polski za III kwartał (2,5% - spadek z 3,1%) oraz obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego Polski przez OECD oraz znane światowe agencje – JP Morgan oraz Fitch. Spadki obserwujemy też na wycenie polskiego długu - wczoraj testował okolice 3,8%; są to najwyższe poziomy od 2014 r.
Kurs USD/PLN od 8 listopada szybuje w górę.
Ten ruch wzmocniło podpisane przez kraje OPEC porozumienie ws. ograniczenia produkcji ropy naftowej, do którego dołączyć chce także Rosja. Po podpisaniu porozumienia w środę 30 listopada 2016, indeks dolara DXY przekroczył 101 – to jedna z najwyższych wartości w tym roku.
Dolar po 5 zł?
Dane płynące z amerykańskiej gospodarki świadczą o jej dobrej kondycji, co może stanowić sygnał do podwyższenia stóp procentowych dla FED, Amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Podwyższenie stóp procentowych oznaczałoby dalsze umocnienie dolara… w świetle tych danych przewidywania niektórych analityków, że w 2017 roku za dolara możemy zapłacić 4,70 a nawet 5 zł, przestają wydawać się tak nierealne…
Szykuje się wstrząs większy od Brexitu?
Takie rozważania są publikowane w światowych mediach na kilka dni przed rozpoczęciem referendum ws. zmian konstytucji we Włoszech. Premier Matteo Renzi zaproponował przekształcenie Senatu w izbę regionów, czyli likwidację dwuizbowego parlamentu. Miałoby to umożliwić m.in. wprowadzenie reformy systemu gospodarczego kraju – obecna, równoprawna pozycja obu izb skutecznie blokuje wprowadzenie znaczących zmian prawnych. Renzi postawił ultimatum – jeśli w referendum Włosi opowiedzą się przeciwko zmianom w konstytucji, odejdzie ze stanowiska. John Mauldin z „Forbes” postawił tezę, że konsekwencje włoskiego referendum mogą być bardziej dotkliwe od głosowania ws. Brexitu.
Teza o „śmierci euro”
Ostatnie sondaże wskazują na przewagę przeciwników zmian w konstytucji.
Jeśli Włosi opowiedzą się przeciwko zmianie konstytucji, prawdopodobne jest, że w kraju zostaną rozpisane wcześniejsze wybory. Obawy inwestorów dotyczą takiego właśnie scenariusza – wtedy duże szanse na zwycięstwo ma Ruch Pięciu Gwiazd, którego lider zapowiedział, że chciałby rozpisać kolejne referendum – dotyczące członkostwa kraju w strefie euro. Decyzja „na tak” zachwiałaby nie tylko strefą euro, lecz także całą Unią Europejską. Wg Johna Mauldina moglibyśmy mówić wtedy o „śmierci euro”.
Włochy są trzecią co do wielkości gospodarką w regionie, która znajduje się obecnie w głębokiej stagnacji. Dochód krajowy brutto Włoch systematycznie maleje, w krytycznej sytuacji znalazły się też tamtejsze banki, które nie są już w stanie obsługiwać „złych kredytów” – tak zostało zaklasyfikowanych 18% pożyczek z włoskiego systemu bankowego. W konsekwencji mniej kredytów udzielanych jest nowo powstającym firmom, które mogłyby stać się motorem rozwoju włoskiej gospodarki.
Złoty w relacji do innych walut
EUR/USD – na tej parze w ciągu notowaliśmy najniższe w ciągu ostatnich dwóch tygodni poziomy – 1,0550-1,0650.
EUR/PLN – ta para znajduje się w obliczu szczytów ze stycznia i czerwca 2016 roku, tj. 4,48-4,50. Wczoraj EUR/PLN wybił poziom 4,50 - to przekroczenie ważnego oporu, możemy spodziewać się testu okolic 4,50 PLN. Kiedy w grudniu 2015 roku mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, poziom ten zahamował dalszy wzrost kursu.
USD/PLN – po wybiciu na poziomie 4,15 z 16 listopada 2016 ta para weszła na nowe szczyty, które ostatnio notowaliśmy ponad 14 lat temu.
Jacek Jakubik, doradca ds. rynków finansowych Rkantor.com