Lubimy Rzeszów i nie chcemy z niego wyjeżdżać!
RZESZÓW. Naukowcy z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Rzeszowskiego przedstawili w Ratuszu wyniki swoich badań - diagnozę społeczną.
Fot. Uniwersytet Rzeszowski
Badania zostały przeprowadzone jesienią ubiegłego roku na reprezentatywnej grupie 800 rzeszowian – co daje błąd rzędu 3,5 proc. Naukowcy (adiunkci Hubert Kotarski, Krzysztof Malicki, Mariusz Palak i Krzysztof Piróg) pytali w ankietach o praktycznie wszystkie aspekty życia w Rzeszowie. Jego jakość, poczucie bezpieczeństwa aż po oceny standardów pracy miejskich urzędników i funkcjonowanie miejskiej komunikacji.
Zapewne nie jest to jakimś wielkim zaskoczeniem - bo inne badania wskazywały mniej więcej na to samo - wyniki są bardzo pozytywne. Aż 82 proc. mieszkańców Rzeszowa, jest zadowolonych z faktu mieszkania w stolicy Podkarpacia. Trzy czwarte badanych nie ma zamiaru nigdzie się przeprowadzać. Myśli o tym jedynie 5 proc. I tu pewna niespodzianka. Wyprowadzka z Rzeszowa wcale nie oznacza emigracji poza granice Polski. Jeśli już, rzeszowianie myślą o przenosinach do innego województwa.
Rzeszowianie w badaniach wysoko ocenili jakość komunikacji miejskiej (58 proc. badanych przyznało, że z niej korzysta na co dzień), choć mieli tu też zastrzeżenia do np. cen biletów. Czujemy się także bezpiecznie. Mało kto z nas był świadkiem, czy ofiarą jakiegoś ciężkiego przestępstwa. Jeśli już, to doskwierają nam te drobne, jak np. kieszonkowe kradzieże.
Z wyników badań wyłania się nieco „polukrowany” obraz Rzeszowa, choć przed hurraoptymizmem ostrzega sam Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
I okazuje się, że jednak mamy w Rzeszowie z czymś problem. O ile żyje się nam tu dobrze, to wielu z nas wcale się z Rzeszowem nie utożsamia. Mamy np. kłopot z wymienieniem lokalnych bohaterów historycznych, czy choćby ludzi, którzy swoim życiem włożyli spory wkład w jego rozwój. Być może to swoisty znak czasów. Bo jak okazało się w badaniach, 45 proc. mieszkańców Rzeszowa, to już ludność napływowa. Większość przyjeżdża do stolicy Podkarpacia po prostu za pracą.
Zarówno Tadeusz Ferenc, jak i Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta, obiecują, że wyniki badań wezmą sobie do serca i będą one wyjściowym materiałem do podejmowania decyzji na przyszłość. Bo choć same wyniki badań wskazują, że Rzeszów rozwija się we właściwym kierunku, to jednak elementów życia w mieście, do poprawy, jest naprawdę sporo.
Badania, takie jak zaprezentowane w czwartek w Ratuszu, mają być przeprowadzane cyklicznie co kilka lat. Poza tym, że pokazują diagnozę społeczną, odgrywają ważną rolę w kształceniu studentów. Adepci socjologii biorą dzięki nim udział w prawdziwych badaniach.