Wały przeciwpowodziowe - wieczna bolączka Podkarpacia
RZESZÓW. Niby przez kilka lat zrobiono wiele, ale dobrze nie jest
Fot. Policja
Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanej przez Ewę Leniart, wojewodę podkarpackiego.
Wiadomo, że Podkarpacie co jakiś czas ma sporego pecha do powodzi. Co prawda teren narażony na zalanie, to 2800 km2. To zaledwie ok. 16 proc powierzchni województwa. Tu jednak pojawia się problem, bo obszar chroniony wałami to jedynie ok. 800 km2, czyli niespełna 30 proc. obszarów zagrożonych powodziami.
- Na 638 km wałów, stan techniczny 193 km wałów przeciwpowodziowych można uznać za właściwy - informuje Ewa Leniart.
Prawie 440 km wymaga gruntownej modernizacji, 341 km - podwyższenia a zagęszczenia oraz uzupełnienia zabezpieczeń przeciwfiltracyjnych - 366 km.
Jest więc o czym myśleć.