Ciastkarnia „Paula” - wypieki według starych receptur
DYNÓW.
Właścicielka „Pauli” Elżbieta Piskorek uśmiecha się na pytanie o datę założenia firmy. Bo rzeczywiście 1 kwietnia 2012 r. można potraktować jako niezły żart prima-aprilisowy. Ale sumienne podejście do pracy całego sześcioosobowego zespołu, dzięki któremu w kilka lat udało się rozwinąć zakład produkcyjny (przy ul. Dworskiej) i odległy o 500 metrów od niego sklep (przy ul. Mickiewicza) na parterze zabytkowej kamienicy, przekonują, że do biznesu podchodzi ona bardzo poważnie.
Skąd bierze przepisy na wypieki? Z dawnych receptur dynowskich babć. Cały czas ma w pamięci smaki domowego ciasta przygotowywanego przez mamę. Chciała przypomnieć te dawne, dobre smaki i zapachy, bez współczesnych sztuczności czy konserwantów. A skąd składniki, bo o dobre teraz coraz trudniej? Tylko od sprawdzonych pod kątem jakości surowców hurtowni, popartych jeszcze certyfikatami. Jajka muszą być prawdziwe, mąka tylko od dobrego dostawcy, podobnie, jak i masło. Nie używają żadnych mieszanek. A cena nie decyduje o zakupie, bo nie produkują na ilość.
Mimo takiego podejścia ciastkarnia przygotowuje 60 (!) gatunków ciast, czyli po dynowsku placków krojonych. Samego sernika mają osiem rodzajów, m.in. czysty, z rosą, z brzoskwinią, z makiem i z masą orzechową. Uzupełnia to jeszcze zestaw 10 gatunków drobnych ciasteczek kruchych, m.in. z ziarnem, wiatraczki, rogaliki, warszawskie, kocie oczka. Są jeszcze oczywiście drożdżówki, pączki, kremówki, ptysie, eklery oraz torty. Wszystkie wyroby pieczone są w piecach elektrycznych. Rękodzielnicze wypieki przygotowywane są z wykorzystaniem naturalnych składników wysokiej jakości, bez jakichkolwiek konserwantów i ulepszaczy. W efekcie – co szczególnie cenią sobie stali klienci - uzyskują wysokie walory smakowe ciasta domowego.
Właścicielka skończyła specjalny kurs pedagogiczny pozwalający na naukę w jej pracowni młodych adeptów sztuki cukierniczej. Aktualnie w cukierni uczy się dwójka stażystów.
Elżbieta Piskorek, mistrz cukiernik od 2013 r., szczególnie poleca kremówkę dynowską, nominowaną do Ogólnopolskiego Konkursu Polski Producent Żywności 2013.
Szarlotka z jabłkami na kruchym cieście – wyrób regionalny. Przepis na nią pochodzi ze starej domowej receptury. Najlepsze są do niej renety, lekko kwaskowate jabłka, które mają odpowiedni smak. Pokrojone jabłka wrzucane są na kruche ciasto, następnie posypane są cynamonem i cukrem waniliowym. Na górę kładzione są w szachownicę pasy, także z tego samego ciasta kruchego. Całość piecze się w piecu ok. godziny. Maksymalna prostota, ale efekt smakowy nieprzeciętny.
Krzysztof Zieliński, Podkarpackie Smaki