życzenia starosty Boże Narodzenie 2024
Wesołych Świąt życzy Smak Górno
Życzenia przewodniczącego Sejmiku Jerzego Borcza i radnych wojewódzkich
Życzenia posłanki Teresy Pamuły

Tadeusz Ferenc: Sytuacja finansowa miasta jest dobra

Opublikowano: 2015-12-29 09:27:09, przez: admin, w kategorii: Samorządy

Rozmowa z Tadeuszem Ferencem, prezydentem Rzeszowa.

Prezydent Tadeusz Ferenc. Fot. Adam Cyło

Prezydent Tadeusz Ferenc. Fot. Adam Cyło

 

- Jaki był rok 2015 dla miasta Rzeszowa?

Jeśli chodzi o inwestycje był rokiem dobrym. Udało się nam zrealizować takie, o których nawet nie marzyliśmy. Powstał m.in. most im. T. Mazowieckiego. Kosztował 178 mln zł, z czego 18 mln zł pochodziło z kasy miejskiej. Reszta to dofinansowanie. Nie zanosiło się, że je dostaniemy. W ciągu trzech tygodni od otwarcia mostu przejechało nim prawie 190 tys. samochodów. Ta liczba pokazuje, że trasa ta była potrzebna. Rozbudowaliśmy ul. Sikorskiego w kierunku Tyczyna. Przybyło osiedli mieszkaniowych, żłobków, wybudowaliśmy mieszkania dla profesorów medycyny Uniwersytetu Rzeszowskiego, została oddana do użytku piękna szkoła na osiedlu Projektant. To są inwestycje, które spowodowały, że to miasto poszło o krok dalej.

Ale nie brakowało i porażek. Nie udało mi się w dalszym ciągu odmulić zalewu, choć wiele razy wyjeżdżałem w tej sprawie do wojewody małopolskiego Jerzego Millera (decyzją premiera odpowiedzialnego za tę sprawę – przyp. red.), Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, Ministerstwa Ochrony Środowiska. Ciągle nie mieli pieniędzy na ten cel. Nie udało mi się kolejny raz rozszerzyć granic miasta Rzeszowa, co uważam za swoją dużą porażkę. Rzeszów nie znalazł się w gronie metropolii – nadal ma za małą powierzchnię i za mało mieszkańców. Trudnym zagadnieniem, którym też się zainteresowałem, były kontrole firm prowadzone przez Urząd Kontroli Skarbowej – spowodowały one, że wiele firm „uciekło”, a miasto straciło pieniądze z podatków.

 

- Przed Świętami został zatwierdzony budżet Rzeszowa na 2016 r. Wynosi ponad 1,1 mld zł. Jest mniejszy od tegorocznego o prawie 200 mln zł…

 

Nie ukrywam, że czuję się odpowiedzialny za to wszystko, co dzieje się w Rzeszowie. Jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości budżet Rzeszowa będzie jeszcze dużo mniejszy. Samo podniesienie kwoty wolnej od podatku spowoduje, że do miejskiej kasy wpłynie z PIT-ów o ok. 45 mln zł mniej. Jeśli spojrzy się na tę kwotę przez pryzmat wkładu własnego do projektów, jest ona naprawdę spora. Mniejszy przyszłoroczny budżet miasta Rzeszowa to skutek nie uruchomienia jeszcze funduszy unijnych. Gdy ruszą, kwota zaplanowana na 2016 rok na pewno wzrośnie. Warto zauważyć, że na rekordowy do tej pory plan finansowy stolicy Podkarpacia wpływ miały niemałe fundusze pozyskane z zewnątrz, m.in. na inwestycje transportowe.

 

- Opozycję niepokoi zadłużenie miasta Rzeszowa, które wynosi ponad 700 milionów złotych…

Życzenia posła Zdzisława Gawlika z okazji Bożego Narodzenia
Życzenia senatora Józefa Jodłowskiego z okazji Bożego Narodzenia

Nie ma najmniejszego zagrożenia, co do jego spłaty. Damy sobie radę. Wskaźnik ustalony przez ministerstwo dla naszego miasta wynosi 6,76. Natomiast na dzisiaj ten wskaźnik wynosi u nas 5,7. Ale faktem jest, że wpływy do budżetu z powodu tej kwoty wolnej od podatku będą mniejsze. Na dzisiaj nie ma zagrożenia, że nie będzie z czego spłacać kredytów. Również ratingi potwierdziły, że sytuacja finansowa Rzeszowa jest zdecydowanie stabilna. Ale z każdej sytuacji jest wyjście. Np. Białystok, który miał duże zadłużenie sprzedał spółkę Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.

 

- Nie obawia się pan problemów związanych z mająca obowiązywać od Nowego Roku strefą płatnego parkowania, z brakiem miejsc parkingowych poza tą strefą?

Strefy płatnego parkowania są na całym świecie. Ja, decyzję odnośnie likwidacji tej strefy podjąłem w roku 2003, kiedy samochodów w Rzeszowie było 45 tys. Natomiast dzisiaj tych samochodów jest 132 tys. Co prawda podbudowaliśmy nowe drogi, ale nie rozładowały one korków, bo przyrost samochodów jest ogromny. Do miasta wjeżdża codziennie 125 tys. samochodów. To dobrze, bo to świadczy o bogactwie ludzi. Miejsc parkingowych powstało w ostatnich latach 8 tysięcy. Parking obok hali Podpromie stoi pusty, każdy przyzwyczaił się do tego, że podjeżdża samochodem pod same drzwi sklepu czy danego urzędu. Wprowadzenie strefy płatnego parkowania uporządkuje centrum - będzie większa rotacja samochodów, niektóre przecież stoją całymi dniami. Owszem, niektórzy podpowiadają by budować parkingi przy granicy miasta, ale uważam, nasze miasto jest jeszcze za małe by mówić o parkingach na jego obrzeżach.

 

- A jak pan ocenia koalicję z Platformą Obywatelską i przyszłość tego sojuszu w Radzie Miasta Rzeszowa?

Koalicja z PO jest bardzo trudna. I zmienna, w zależności od sytuacji. Natomiast podkreślam, że doskonale współpracowało się z rządem PO-PSL. Mieliśmy praktycznie wszystkie drogi otwarte, dostawaliśmy pieniądze czy to unijne, czy to z budżetu państwa na potrzebne nam inwestycje. Nigdy nie odmówiono nam spotkania z ministrem rozwoju regionalnego. Natomiast na naszym miejskim podwórku te rozgrywki były czasem prywatne, ale nie przeszkadzały mi one – traktowałem to trochę, jako folklor.

 

- Największe wyzwania stojące przed miastem Rzeszów na kolejne lata, kolejny rok?

Zagospodarowanie strefy Dworzysko, by lokowali się tam inwestorzy i powstawały miejsca pracy. Z kolei największym wyzwaniem komunikacyjnym jest obwodnica południowa miasta, która w przyszłości przebiegałaby od Kielanówki do ul. Podkarpackiej, dalej do ul. Jana Pawła II, ul. Sikorskiego, i po ewentualnym przyłączeniu do Rzeszowa Matysówki, Malawy i miejscowości Krasne, aż do węzła w Terliczce – moim marzeniem jest właśnie taki pierścieniowy objazd Rzeszowa.

Oczywiście marzę także o kolejce nadziemnej. Potrzeba budowy żłobka na Drabiniance, rozbudowy szkoły w Białej. Powstają nowe osiedla, które wymagają nowych obiektów. Ale to, co przyrasta w mieście to nie tylko działania urzędu miasta, ale też prywatnych biznesmenów. Biznes nakręca rozwój. Cieszę się, że przybyło Rzeszowowi mieszkańców – o ok. 35 tys. Ludzie to największe bogactwo miasta.

 

Rozmawiała Dorota Zańko

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij