Bombki ze Staszowa hitem w Stanach Zjednoczonych
Choć technologia produkcji bombek jest od lat taka sama, to i one podlegają zmieniającej się modzie, która dyktuje ich kształty, kolory i sposób zdobienia.
Fot. gmc.com.pl
O to, jakie wzory będą modne w te święta, zapytaliśmy w fabryce bombek w Staszowie, której wyroby zdobią choinki w Europie i za oceanem.
- Tu święta trwają cały rok – opowiada Lucyna Gozdek, współwłaścicielka fabryki GMC w Staszowie (Świętokrzyskie, byłe województwo tarnobrzeskie). Jak sama przyznaje, najwięcej bombek powstaje tam w maju, czerwcu i lipcu, kiedy sporo zamówień przychodzi zza oceanu.
Amerykanie przygotowują się wcześniej do świąt, Europa - trochę później.
- Technologia produkcji bombek jest od lat wciąż taka sama. Bombki wydmuchuje się z rurek szklanych o różnej średnicy, grubości i wielkości - tłumaczy.
Za każdym razem trzeba jednak dostosować się do wymagań klientów i trendów, które zmieniają się każdego roku.
- Moda w bombkach jest podobna jak w wielu innych dziedzinach, na przykład meblarstwie czy ubraniach – przyznaje. - Dotyczy to zarówno wzorów jak i kolorów. Zatem jeśli jakaś barwa jest modna w danym roku, to przekłada się to także na produkcję ozdób świątecznych. W tym sezonie modne jest srebro z turkusem w połączeniu z indygo - mówi.
Ale jeżeli ktoś nie lubi takich kolorów, może zdecydować się na bardziej klasyczne połączenia, np. bieli ze złotem.
Przez staszowską fabrykę przewinęły się już tysiące wzorów. I nie chodzi tu tylko o zdobienie tradycyjnych, kulistych bombek. Można tu spotkać m.in. ozdoby w kształcie mebli, koron, butów na szpilkach czy... gramofonu.