Oświadczenie posła Stanisława Piotrowicza w sprawie artykułów prasowych
WARSZAWA. KROSNO. Poseł zapowiada kroki prawne.
Stanisław Piotrowicz
W ostatnim czasie pojawiło się kilka artykułów sugerujących, że obecny poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz w latach osiemdziesiątych przygotował akt oskarżenie przeciwko Antoniemu Pikulowi, działaczowi podziemnej Solidarności. Sugeruje się także, że Stanisław Piotrowicz umorzył sprawę księdza Michała M. z Tylawy, skazanego później za molestowanie seksualne nieletnich.
Poseł PiS wydał w tej sprawie oświadczenie:
"1. Nigdy jako prokurator nie prowadziłem postępowanie przygotowawczego w sprawie księdza pomówionego o molestowanie seksualn dzieci, a w szczególności nie wykonywałem w takim postępoiwaniu żadnych czynności procesowych, w tym również nie wydawałem postanowienia o umorzeniu postępowania (dowód akta postępowania przygotowawczego).
Przypisywane mi w tym kontekście są również nieprawdziwe, a dobór rzekomo wypowiadanych słów i ma na celu ośmieszenie i zdyskredytowanie.
2. Nigdy nie oskarżałem przed sądem żadnych działaczy opozycyjnych. W szczególności nie oskarżałem przed sądem wymienianego w mediach działacza a Jasła (dowód: akta sądowe). Za odmowę prowadzenia takich śledztw ostałem po wprowadzeniu stanu wojennego, zostałem przeniesiony z prokuratury wojewózkiej do rejonowej.
Prawdą jest, że jako prokurator wielu takim osobom pomogłem, o czym przez lata musiałem milczeć, by osobiście nie narazić się na karę surowszą niż groziła tym, którym wtedy pomagałem."
Poseł zaprzeczył także, że prowadził kampanii wyborczej w aresztach i zakładach karnych. Autorów "szkalujących mnie tekstów, w tych, którzy je rozpowszechniają" wezwał do usunięcia ich z "przestrzeni publicznej". W przeciwnym razie zagroził konsekwencjami karnymi.