Innowacje? Tak, ale za publiczne środki
Państwo powinno wspierać innowacje – to wnioski z wielu dyskusji odbytych podczas II Forum Innowacji w Rzeszowie.
Zagraniczni goście, wśród nich prof. Sun Fengchun, wiceprezes Instytutu Technologicznego w Pekinie oraz Ori Katz Oz z izraelskiej firmy Granot podawali przykład jak w ich krajach organizacyjnie i finansowo wspierane są firmy zajmujące się nowoczesnymi technologiami – informatyką czy transportu.
Podobne wnioski pojawiły się podczas dyskusji o przemyśle lotniczym.
- Czasami pojawiają się pytania, dlaczego z publiczne pieniądze - unijne lub z polskiego budżetu wspierają projekty w sprywatyzowanych firmach lotniczych – mówił Andrzej Szortyka, członek zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu. - Odpowiedź jest prosta – dlatego, by rozwijał się polski przemysł, polska myśl techniczna.
Podobnie wypowiadał się Artur Wojtas, dyrektor ds. produkcji wojskowej w PZL Mielec (koncern United Technologies)
Jeśli będziemy myśleć w kategoriach “chcemy być poddostawcą”, to przegramy – uważa Wojtas. - Musimy być partnerem, wchodzić w poważniejsze programy. Ale do tego konieczne jest wsparcie państwa.
Uczestniczący w obradach premier Waldemar Pawlak zapowiedział rozważenie wprowadzenia ulg podatkowych dla firm wprowadzających innowacje. Jednak do samego pomysłu wspierania odniósł się z dystansem.
- Jest anegdota o księdzu, który mówi wiernym: mamy pieniądze na nowy kościół, ale są jeszcze w waszych kieszeniach – powiedział wicepremier.
ac