Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Niemiecka płaca minimalna a polskie firmy transportowe

Opublikowano: 2015-01-20 18:00:13, przez: admin, w kategorii: Polityka

BRUKSELA. Parlament Europejski sprawdzi czy nowe przepisy dotyczące płacy minimalnej są zgodne z zapisami unijnych traktatów.

Fot. JLogan/Wikimedia Commons

Fot. JLogan/Wikimedia Commons

 

Od 1 stycznia 2015 w Niemczech obowiązuje nowa ustawa o płacy minimalnej, zgodnie z którą pracownik musi otrzymywać minimum 8,5 euro za godzinę. Wymóg stosowania płacy minimalnej odnosi się także do firm zagranicznych, których pracownicy świadczą pracę na terenie Niemiec. Tym samym stawka obowiązuje również kierowców w transporcie międzynarodowym i to niezależnie od tego, czy tylko przejeżdżają oni przez Niemcy tranzytem, czy realizują przewóz kabotażowy. Za złamanie przepisów o płacy minimalnej pracodawcy grożą kary – do 500 tys. euro.

Sprawa budzi wiele dyskusji, zarówno na branżowych forach, w audycjach radiowych czy w prasie.

- Niemiecka ustawa może dramatycznie obniżyć konkurencyjność firm z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym z Polski, podnieść koszty ich funkcjonowania i w konsekwencji doprowadzić je do bankructwa oraz utraty tysięcy miejsc pracy przez kierowców. Skutki tego odczują także eksporterzy oraz konsumenci, bo zwiększenie kosztów transportu negatywnie wpłynie na ceny towarów – uważa Tomasz Poręba, poseł do Parlamentu Europejskiego.

Tomasz Poręba zwraca także uwagę, że ustawa nakłada na zagranicznych przedsiębiorców wiele obowiązków informacyjnych. Przewoźnicy będą musieli składać w niemieckim urzędzie celnym deklaracje o przestrzeganiu przepisów o płacy minimalnej wraz z listą zatrudnionych pracowników, a także dostarczyć (w języku niemieckim) wszelkie dokumenty to potwierdzające (umowy o pracę, dokumentację czasu pracy, rozliczenie wynagrodzeń, potwierdzenia ich wypłaty). Te bardzo kosztowne operacje naruszają nie tylko zasady tajemnicy handlowej, ale też uderzają w godność kierowców. Kary za niespełnienie wymagań formalnych mogą sięgnąć nawet 30 tys. euro.

Na wniosek Robertsa Zile, koordynatora Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Komisji Transportu i Turystyki w Parlamencie Europejskim oraz jej wiceprzewodniczącego Tomasza Poręby Komisja zdecydowała o skierowaniu sprawy nowej ustawy ws. płacy minimalnej w Niemczech do analizy przez służby prawne Parlamentu Europejskiego.

Jak tłumaczy Tomasz Poręba, chodzi przede wszystkim o sprawdzenie zgodności niemieckich przepisów z unijnymi zasadami wolnego rynku i wolnej konkurencji.

- Analiza przygotowana przez służby prawne PE będzie podstawą do podejmowania dalszych działań - mówi Tomasz Poręba.

Europoseł PiS wystąpił w tej sprawie także do Komisji Europejskiej z interpelacją, w której pyta o zgodność nowych przepisów z zasadami wolnego rynku i wolnej konkurencji oraz o pomoc, jakiej KE zamierza udzielić firmom przewozowym z Europy Środkowo-Wschodniej, którym na skutek wdrożenia nowej ustawy grozi upadłość.

- Z informacji uzyskanych przeze mnie w Komisji Europejskiej wynika, że KE zamierza wnikliwie zbadać tę sprawę i wystąpi o wyjaśnienia do niemieckiego rządu – dodaje europoseł.

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij