PKP Intercity uruchomi nowe trasy na Podkarpaciu
PODKARPACKIE. PKP Intercity dotrze do małych i średnich miast. Realizacja połączeń będzie możliwa dzięki nowemu taborowi - hybrydowym zespołom trakcyjnym, lokomotywom hybrydowym i klasycznym składom spalinowym.

Fot. Intercity
PKP Intercity w grudniu 2025 r. planuje uruchomienie pierwszej z kilkunastu nowych tras, przebiegających przez małe i średnie miasta. Połączenia będzie obsługiwał nowy tabor - 35 hybrydowych zespołów trakcyjnych i 22 składy spalinowe.
„Kolej dalekobieżna w Polsce to nie tylko linie magistralne, to nie tylko wielkie aglomeracje, ale również linie lokalne, często linie niezelektryfikowane, do średnich i mniejszych miejscowości, które mają bardzo słabą komunikację z największymi miastami. Chcemy to zmienić” - zapowiedział Janusz Malinowski, prezes zarządu PKP Intercity. „Nie chcemy konkurować z przewoźnikami regionalnymi, a skomunikować regiony z aglomeracjami” - dodał.
PKP Intercity ogłosiło przetarg na wypożyczenie 22 spalinowych składów, które pozwolą uruchomić pierwsze połączenie jeszcze w tym roku. Będzie to trasa Gorzów Wielkopolski - Poznań. Kolejnym, w 2026 roku, będzie połączenie z Łomży przez Ostrołękę do Warszawy. Pozostałe połączenia będą systematycznie uruchamiane wraz z odbiorami 35 hybrydowych zespołów trakcyjnych, na które w 2024 roku PKP Intercity podpisało umowę z nowosądecką firmą Newag. Pierwszy nowy pojazd trafi do przewoźnika na początku 2027 roku, a wszystkie zostaną przekazane przez producenta do końca drugiego kwartału 2029 roku.
- PKP Intercity inwestuje w tabor i w komunikację z pasażerami, którzy chcą jeździć tam, gdzie kolej dalekobieżna nie jeździła. Hybrydowy tabor umożliwi podróże do mniejszych miejscowości - informował Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.
Do Czaplinka i Złocieńca pociągi dalekobieżne powrócą po 40 latach, do Łomży, Chorzeli czy Wielbarka - po 30 latach, a do Człuchowa oraz Czarnego - po 20 latach. Około 440 tys. Polaków ponownie będzie miało dostęp do pociągów dalekobieżnych.
Według prezesa PKP Intercity hybrydowe i spalinowe zespoły trakcyjne pozwolą także na rozbudowanie oferty przewozowej w miejscowościach, w których mieszkańcy obecnie mają tylko jedno połączenie dalekobieżne, np. Świdnica, Chojnice, Czersk, Krasnystaw oraz na liniach niezelektryfikowanych, np. do Jasła, Zagórza, Kostrzyna, Gorzowa Wielkopolskiego.
W każdym nowym hybrydowym zespole trakcyjnym będzie 177 miejsc siedzących (156 w drugiej klasie i 21 w pierwszej). Składy wyposażone będą m.in. w klimatyzację, ergonomiczne fotele, gniazdka elektryczne przy siedzeniach, czy indywidualne oświetlenie. Konstrukcja i design są odpowiedzią na potrzeby różnych grup pasażerów. Dla osób o ograniczonej mobilności ruchowej i poruszających się na wózkach przewidziana została specjalna strefa, zapewniająca więcej przestrzeni i pozwalająca na wygodną podróż. Część dla rodzin z dziećmi wyposażona będzie w stoliki ze stałą planszą do gry oraz schowkiem na kostkę. Wychodząc naprzeciw potrzebom rowerzystów, uwzględniono miejsca stojące na rowery, np. elektryczne. W pojazdach przewidziane są automaty vendingowe, a także przedział drużyny konduktorskiej. Bezpieczeństwo podróżowania zapewni Europejski System Sterowania Pociągiem ETCS.
Składy trakcyjne z Newagu to nie jedyne hybrydowe pojazdy. W budowie w fabryce PESA jest też 16 lokomotyw hybrydowych (elektryczno-spalinowe). Będą one obsługiwały kolejny etap zwiększania liczby połączeń do małych i średnich miast, takich jak: Suwałki, Augustów, Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra, Głogów, Leszno.
Dzięki inwestycjom narodowego przewoźnika wartym 16,5 mld i ulokowanym wyłącznie w polskim przemyśle, PKP Intercity osiąga rekordowe wyniki przewozów.
- PKP Intercity chce w tym roku osiągnąć liczbę 88 mln pasażerów. Tyle zakładali moi poprzednicy na rok 2030. A w roku 2030 chcemy przekroczyć 100 milionów przewiezionych pasażerów, tylko przez narodowego przewoźnika - zapowiedział minister Dariusz Klimczak.
Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury informował, że w planach jest rozwój krajowej sieci kolejowej. „Chcemy tworzyć spójną sieć kolejową, obsługiwaną przez narodowego przewoźnika i innych, regionalnych. Głównym celem jest komfort pasażerów i przekonanie ich, że kolej to alternatywa dla transportu samochodowego” - podsumował wiceminister infrastruktury.
Nowe trasy kolejowe na Podkarpaciu:
- Kraków - Hrubieszów (m.in. przez Mielec, Stalową Wolę, Biłgoraj, Zamość);
Warszawa - Łomża (m.in. przez Wyszków, Ostrołękę, Śniadowo);
Białystok - Gdynia (m.in. przez Olsztyn, Szczytno, Chorzele, Ostrołękę, Śniadowo, Łapy);
Kraków - Gdynia (m.in. przez Katowice, Tarnowskie Góry, Kłobuck, Działoszyn, Łódź, Gostynin, Płock, Rypin, Grudziądz, Sztum);
Warszawa - Białystok (m.in. przez Siemiatycze, Hajnówkę, Bielsk Podlaski);
Warszawa - Hrubieszów (m.in. przez Radzyń Podlaski, Lubartów, Zamość);
Gdynia - Kostrzyn (m.in. przez Chojnice, Piłę, Krzyż, Gorzów Wielkopolski);
Poznań - Kostrzyn (m.in. przez Krzyż, Gorzów Wielkopolski);
Kraków - Jelenia Góra (m.in. przez Nysę, Świdnicę);
Warszawa - Gdynia (m.in. przez Sierpc, Jabłonowo Pomorskie, Grudziądz);
Gdynia - Szczecin (m.in. przez Chojnice, Człuchów, Szczecinek, Czaplinek, Złocieniec).