Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Operator CNC w JPB Systeme - oferta pracy
Studiuj w Rzeszowie! Wybierz WSPiA!

Polski rynek pomp ciepła wraca do wzrostów - dane z I półrocza 2025 r.

Opublikowano: 2025-09-16 21:31:40, przez: admin, w kategorii: Opinie

Po trudnym 2024 r. widać ożywienie na rynku pomp ciepła w Polsce. W I połowie 2025 r. sprzedaż pomp ciepła do centralnego ogrzewania budynków zwiększyła się o 27% rok do roku.[1] Warunkiem wykorzystania tego potencjału jest zagwarantowanie rynkowi korzystnych i stabilnych reguł gry. Wciąż daleko nam do realizacji założeń nakreślonych w polskich dokumentach strategicznych.

Fot. PORT PC

Fot. PORT PC

 

 

Z danych PORT PC wynika, że ożywieniu na polskim rynku pomp ciepła w I  półroczu 2025 r. dodatkowo towarzyszą zmiany w strukturze sprzedaży.  Preferencje osób kupujących pompy ciepła powietrze-woda wyraźnie  przesuwają się w kierunku rozwiązań typu split − z osobną jednostką  wewnętrzną i zewnętrzną, które wymagają wyższych kwalifikacji przy  montażu niż tzw. monobloki. To właśnie istotny wzrost zainteresowania  konsumentów pompami split zasadniczo zdecydował o wyraźnej poprawie  sytuacji na rynku. Z kolei w przypadku gruntowych pomp ciepła  nieznacznie rośnie udział instalacji o większej mocy, obsługujących  budynki wielorodzinne i komercyjne.

Podsumowanie rynku – I półrocze 2025 r.

Dane z polskiego rynku pomp ciepła za I półrocze 2025 r. pokazują 30% wzrost sprzedaży urządzeń typu powietrze-woda w porównaniu do I połowy 2024 r., przy czym w grupie tzw. splitów wzrost sięgnął aż 48%. Na popularności straciły natomiast monobloki – ich sprzedaż spadła o 13%.  Taka zmiana preferencji konsumentów może być efektem kilkumiesięcznego  wstrzymania programu „Czyste Powietrze” (od 28 listopada 2024 r. do 31  marca 2025 r.) oraz wprowadzenia sporych ograniczeń w pozyskaniu dotacji  na poziomie 100%. Monobloki to pompy ciepła, których montaż jest  zdecydowanie łatwiejszy niż splitów, nie wymaga też dodatkowych  uprawnień f-gazowych i to właśnie one jeszcze do niedawna były  najczęściej oferowane właścicielom domów korzystającym ze 100% dotacji.  Powód jest prosty – wiele firm zachęcających do takich inwestycji nie  miało odpowiednich kwalifikacji, by zająć się profesjonalnym montażem  splitów.

W I półroczu 2025 r. odnotowano również niewielkie spadki sprzedaży  dla ogółu gruntowych pomp ciepła (GPC) oraz powietrznych pomp ciepła  przeznaczonych tylko do przygotowania ciepłej wody użytkowej – w obu  przypadkach na poziomie 4%. Jednak w segmencie pomp  gruntowych średnich i dużych mocy nastąpił przy tym nieznaczny wzrost.  Na rynku można więc dostrzec kolejne zmiany preferencji − przesuwanie  się zainteresowania w stronę większych instalacji GPC, dedykowanych  szczególnie do budynków wielorodzinnych i komercyjnych, co dodatkowo  potwierdza wzrost sprzedaży gruntowych wymienników ciepła (o ok. 1%).

II kwartał jeszcze lepszy

Jeśli wziąć pod uwagę wyniki dla samego II kwartału 2025 r., widać  jeszcze wyraźniejsze odbicie polskiego rynku pomp ciepła niż w całym  półroczu tego roku. Sprzedaż urządzeń typu powietrze-woda zwiększyła się  o 42% w porównaniu z tym samym okresem 2024 r.  Szczególnie dynamicznie rozwijał się segment pomp ciepła typu split,  gdzie wzrost sięgnął aż 52%, ale także monobloki – po wcześniejszych spadkach – odnotowały wzrost o 18%. Sprzedaż wszystkich pomp ciepła przeznaczonych do ogrzewania budynków zwiększyła się w II kwartale 2025 r. o 37%. Spadki dotyczyły natomiast segmentu gruntowych pomp ciepła, gdzie sprzedaż obniżyła się o 3%, oraz pomp ciepła powietrze-woda do przygotowania ciepłej wody użytkowej, które zanotowały spadek o 14%.

Zwiększenie tempa wzrostu w II kwartale 2025 to sygnał, że polski rynek pomp ciepła może zakończyć rok 2025 na wyraźnym plusie (rys.  1 – prognoza optymistyczna). Jak widać, w dużej mierze zaczął  odbudowywać się organicznie, pomimo słabych wyników „Czystego  Powietrza”. Polacy są bowiem bardzo zadowoleni z zastosowania pomp  ciepła do ogrzewania swoich domów – najnowsze badanie opinii publicznej  pokazuje, że  80% użytkowników ocenia je pozytywnie, przy czym wysoki poziom zadowolenia odnotowano zarówno wśród właścicieli nowych, jak i starszych budynków[2]. To najlepsza rekomendacja dla osób, które dopiero dokonują wyboru urządzenia grzewczego.

 

Rys. 1. Sprzedaż (sell-in) pomp ciepła w Polsce w latach 2012-2024 oraz prognoza sprzedaży na 2025 r. w wariancie optymistycznym

Ożywienie na rynku pomp ciepła obserwujemy również w innych krajach  Unii Europejskiej, co może dowodzić, że ogólnie rynek ten wraca na  ścieżkę wzrostu po stagnacji w 2024 r. Na przykład w Szwecji w I  kwartale 2025 r. wzrost sprzedaży pomp ciepła sięgnął 38%, a w Niemczech  35%. Jednocześnie w I półroczu 2025 r., po raz pierwszy w historii  sprzedaż pomp ciepła w Niemczech była wyższa niż kotłów gazowych. Warto  dodać, że jest to kraj, który podobnie jak Polska zmaga się z silną  kampanią negatywną wymierzoną w pompy ciepła, jednak tam ze strony rządu  realizowane jest kompleksowe wsparcie rynku pomp ciepła.

Perspektywa KPEiK i wyzwania systemowe

Choć ożywienie na rynku pomp ciepła jest faktem, to w branży widać  raczej ostrożne podejście do prognoz sprzedaży i co najwyżej umiarkowany  optymizm.

Paweł Lachman, prezes PORT PC, zauważa − Pompy  ciepła wracają na ścieżkę wzrostu, ale warunkiem wykorzystania tego  potencjału jest zagwarantowanie rynkowi korzystnych i stabilnych reguł  gry. Wciąż daleko nam do realizacji założeń nakreślonych w  polskich dokumentach strategicznych. W najnowszym projekcie Krajowego  Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK), opublikowanym w sierpniu  2025 r., Ministerstwo Klimatu i Środowiska zakłada w tzw. scenariuszu  ambitnym (WAM), że do 2040 r. w Polsce będzie zainstalowanych 4,0 mln pomp ciepła do ogrzewania budynków, a udział tej technologii w budynkach ma wynieść ponad 60%. To gigantyczne wyzwanie, bo w ciągu 15 lat musielibyśmy dodatkowo zainstalować aż 3,3 mln pomp  ciepła. Trzeba jasno powiedzieć, że bez kompleksowego i systematycznego  podejścia rządu do kwestii upowszechnienia pomp ciepła ten cel jest  nieosiągalny.

Nowe pożyczki unijne w BGK

Priorytetem jest tu niewątpliwie zawarcie porozumienia sektorowego,  dzięki któremu przedstawiciele rynku pomp ciepła, rządu i stowarzyszeń  branżowych połączą siły, by wypracować i wdrożyć w życie optymalny plan  działań. Takie porozumienie zawarto już z polską branżą fotowoltaiki,  biogazową, wodorową oraz morskiej energetyki wiatrowej.

Bardzo potrzebna jest również odpowiednia polityka informacyjna rządu,  która będzie wzmacniać zaufanie konsumentów do technologii pomp ciepła,  skutecznie odpowiadając na wszechobecną dezinformację. Szczególną uwagę  trzeba w niej poświęcić kwestiom cen energii i taryfom elektrycznym.

Branża liczy przy tym na jak najszybsze przyjęcie regulacji, które  pozwolą na objęcie energii elektrycznej zużywanej przez pompy ciepła preferencyjną taryfą elektryczną,  np. z obniżoną stawką VAT do 5%. To istotna zachęta do tego typu  ogrzewania i jak najbardziej uzasadniona. Warto pamiętać, że w  przeciwieństwie do posiadaczy kotłów gazowych czy na paliwa stałe,  użytkownicy pomp ciepła są już od wielu lat obciążeni podatkiem ETS  również przy ogrzewaniu domów. To podatek za emisję dwutlenku węgla przy  produkcji energii elektrycznej z paliw kopalnych powszechnie doliczany  do rachunków odbiorców. W Polsce, z uwagi na wciąż duży udział paliw  kopalnych (sięgający niemal 70%) w wytwarzaniu energii elektrycznej,  opłaty ETS znacząco podbijają jej ostateczną cenę. A wysoka cena energii  rodzi obawy o wysokie koszty ogrzewania, z góry zniechęcając wielu  konsumentów do instalacji pomp ciepła pomimo bardzo wysokiej  efektywności tej technologii.

Rola programów wsparcia

W każdym kraju zarówno popyt na pompy ciepła, jak i struktura  sprzedaży tych urządzeń mocno zależą od mechanizmów dotacyjnych. Dotyczy  to również Polski. Problem w tym, że przez ostatnie półtora roku wiele  działań, jakie podejmowano w programie „Czyste Powietrze”, wyraźnie nie  sprzyjało rozwojowi rynku pomp ciepła. Wystarczy wskazać na częste  zmiany regulaminu oraz wymogów odnoszących się do pomp ciepła, mnożenie  ograniczeń formalnych i technicznych, istotne zawężenie oferty tych  urządzeń czy też osłabianie zaufania beneficjentów do sprawdzonych  rozwiązań przez dyskredytowanie europejskich znaków jakości. Efektem  jest przedłużająca się nieobecność na liście dofinansowań (liście  Zielonych Urządzeń i Materiałów – ZUM) wielu nowoczesnych pomp ciepła o  wysokiej jakości. Lista ZUM została zdominowana przez inne urządzenia  grzewcze o dużo niższej efektywności. Nastąpił też znaczący spadek  zainteresowania beneficjentów programu technologią pomp ciepła − z  blisko 60% w 2023 r. do 23-25% w 2025 r.

Tymczasem, aby możliwa była realizacja założeń z krajowych dokumentów  strategicznych (jak KPEiK), polski rynek pomp ciepła potrzebuje  wyraźnie pozytywnych bodźców ze strony programów wsparcia, zwłaszcza  priorytetowych jak „Czyste Powietrze”. Ogromne znaczenie ma ich wzajemne  skorelowanie. Programy wsparcia powinny jednoznacznie zachęcać do stosowania rozwiązań preferowanych w krajowych dokumentach strategicznych,  a jednocześnie dawać gwarancję stabilności reguł zarówno branży, jak i  konsumentom. Tylko w ten sposób można odbudować mocno dziś nadszarpnięte  zaufanie do systemów dotacyjnych w Polsce i zapewnić, że nasz rynek  pomp ciepła na trwałe znajdzie się na ścieżce przyspieszonego wzrostu.

Na tle „Czystego Powietrza” w ostatnim czasie całkiem nieźle wypada  program „Moje Ciepło”, który zapewnia dofinansowanie do pomp ciepła w  nowych budynkach o podwyższonym standardzie energetycznym. Program ten  cieszy się coraz większym zainteresowaniem, choć niewątpliwie ma jeszcze  spory potencjał do wykorzystania. W I półroczu 2025 r., w porównaniu do  tego samego okresu ubiegłego roku, liczba wniosków o dofinansowanie  pomp ciepła wzrosła w „Moim Cieple” o około 20%.  Niewątpliwie dobrą decyzją były zmiany w regulaminie w październiku 2024  r, które znacznie rozszerzyły grono beneficjentów – np. o osoby  kupujące dom od dewelopera czy w trakcie budowy. Jednocześnie  uproszczono formalności.

Analizy rynku − sprzedaż sell-in a sell-out

PORT PC, w swoich cyklicznych analizach rynku pomp ciepła, bada tylko sprzedaż sell-in,  czyli od producentów do hurtowni i instalatorów. W tym celu organizacja  zbiera dane podstawowe od firm produkujących i sprzedających pompy  ciepła w Polsce (łącznie firmy te mają ok. 80% udziału w polskim rynku  pomp ciepła), a następnie agreguje je, co pozwala na dość dokładne  określenie zmian popytu i trendów. Informacje dotyczące sprzedaży sell-out,  a więc od dystrybutora do użytkownika końcowego, są raczej szacunkowe  (PORT PC nie prowadzi takich statystyk), ale one również wskazują na  oznaki odbicia rynku.

Systematycznym zbieraniem danych w zakresie sprzedaży pomp ciepła do  klienta docelowego wciąż nie zajmuje się w Polsce żadna instytucja  publiczna. A szkoda, bo biorąc pod uwagę ambitne założenia z projektu  Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu, jeśli chodzi o liczbę  zainstalowanych pomp ciepła, warto byłoby śledzić postępy w tym  zakresie, np. zbierając i agregując informacje z hurtowni  instalacyjnych. Oczywiście, sprzedaż do dystrybutorów (analizowana m.in.  przez PORT PC) z czasem wyrównuje się ze sprzedażą do użytkownika  końcowego, ale brak systemowej oceny danych nie pozwala na bieżącą i  kompleksową ocenę sytuacji.

Wnioski i apel

Polska ma potencjał, by stać się jednym z kluczowych rynków pomp  ciepła w UE, nie tylko w zakresie sprzedaży krajowej, ale też eksportu.  Do tego potrzebne jest jednak bardziej przyjazne i stabilne otoczenie  regulacyjne, które m.in. znów będzie zachęcać do lokowania w Polsce  znaczących inwestycji w produkcję pomp ciepła i do rozwoju najnowszej  myśli technologicznej.

− Pompy ciepła to fundament dekarbonizacji wszystkich budynków, a  obecne ożywienie pokazuje, że rynek jest gotowy do dalszego wzrostu – podkreśla Paweł Lachman, prezes zarządu PORT PC. – Jeśli  teraz doczekamy się porozumienia sektorowego, odpowiednio dopasujemy  mechanizmy dotacyjne oraz taryfy elektryczne, będzie to motorem  napędowym zarówno dla rynku pomp ciepła, jak i naszej gospodarki.

O sprawność mechanizmów dotacyjnych i dostosowanie celów do polityki  klimatycznej UE warto zadbać zwłaszcza we flagowym programie  termomodernizacyjnym „Czyste Powietrze” – koncentrując się na  działaniach, które jednoznacznie wspierają najwyższą efektywność przy  wymianie źródeł ciepła oraz szeroki dostęp do zróżnicowanej i dobrej  jakościowo oferty rynkowej pomp ciepła. Poprawa wyników w programie  „Moje Ciepło”, adresowanym wyłącznie do nowych budynków, to zdecydowanie  zbyt mało, by w przyszłości sprostać ambitnym założeniom Krajowego  Planu w dziedzinie Energii i Klimatu.

Z perspektywy celów dekarbonizacji szczególnie ważny jest rozwój  segmentu gruntowych pomp ciepła o większej mocy, które coraz częściej  trafiają do budynków wielorodzinnych i komercyjnych. Wzrost  zainteresowania takimi inwestycjami, który w ostatnich miesiącach  odnotowano w naszym kraju, to sygnał jakościowej zmiany polskiego rynku,  nie tylko ilościowej. Warto, by politycy mocniej zainteresowali się  również tym obszarem.

 

[1] Dane  uwzględniają tzw. sprzedaż sell-in, czyli do hurtowni i instalatorów.  Nie jest to sprzedaż do użytkowników końcowych (sell-out).

[2] Badanie  zrealizowane przez SW Research w sierpniu 2025 r. na reprezentatywnej  próbie 1000 użytkowników pomp ciepła w Polsce. Informacja i raport z  badań:  https://www.pompujcieplozglowa.pl/polacy-zadowoleni-z-pomp-ciepla.html

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij