Podpalenie dyskoteki w Radomyślu Wielkim
RADOMYŚL WIELKI, POW. MIELECKI. Jedna osoba została poważnie poparzona.
Do tych wydarzeń doszło w andrzejkową noc. Ochroniarze wyprosili z dyskoteki awanturujących się gości. Po 20 minutach awanturnicy wrócili, ale wyposażeni w płyn łatwopalny, prawdopodobnie benzynę. Rozlali ją wokół lokalu, a jeden z nich zapalony pojemnik wrzucił na korytarz. Budynek zaczął się palić. Poparzony został jeden imprezowiczów, który chciał zamknąć drzwi wejściowe (ma poparzenia 2 i 3 stopnia). Na parkingu zapaliła z kolei przyczepka samochodowa.
Już kilkadziesiąt minut później policjanci zatrzymali podejrzanych o podpalenie. W poniedziałek dwaj z nich (22-letni i 33-letni) usłyszeli zarzuty, do których przyznali się. Sąd zdecydował, że starszy zostanie aresztowany na trzy miesiące. Podejrzany wyszedł jednak na wolność dzięki wpłacie 100 tys. zł poręczenia - odpowiadał będzie z wolnej stopy. Trzeci z podejrzanych ma zaledwie 15 lat jego sprawa będzie się toczyć przed sądem rodzinnym. Dwóm starszym grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
ac