Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Czy Urząd Miasta Rzeszowie pozwie radnych PiS?

Opublikowano: 2014-04-25 15:09:40, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW. Prezydent i jego współpracownicy odpierają krytykę opozycji w sprawie zintegrowanych inwestycji terytorialnych.

Od lewej prezydent Tadeusz Ferenc, wicedyrektor Paweł Potyrański i dyrektor Stanisława Bęben. Fot. Adam Cyło

Od lewej prezydent Tadeusz Ferenc, wicedyrektor Paweł Potyrański i dyrektor Stanisława Bęben. Fot. Adam Cyło

 

Kilka dni temu (w Wielki Piątek, 18 kwietnia 2014) Waldemar Szumny i Robert Kultys, dwaj radni Prawa i Sprawiedliwości podczas konferencji prasowej sformułowało szereg zarzutów pod adresem prezydenta i jego współpracowników, a dotyczących zintegrowanych inwestycji terytorialnych (ZIT – czyli skoordynowanych inwestycji Rzeszowa i okolicznych gmin). Przede wszystkim, że – jak się wyrazili - zaniedbania ze strony Urzędu Miasta mogą doprowadzić do tego, że Rzeszowski Obszar Funkcjonalny nie będzie w najgorszym razie mógł skorzystać z 400 mln zł dostępnych środków unijnych, a bardzo prawdopodobne, że dostępność tych środków opóźni się. Mówili m.in. że zarówno Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, jak i Urząd Marszałkowski krytycznie odnioslo się do strategii ZIT i trzeba ja zrobić od nowa.

Czytaj Co dalej z Rzeszowskim Obszarem Funkcjonalnym

Tymczasem prezydent Tadeusz Ferenc i jego współpracownicy odpierają krytykę opozycji. Zarzucają im, że nie wiedzą o czym mówią, nie wiedzą czym są zintegrowane inwestycje.

- Dostępna kwota to nie 400 ml zł, ale 305 mln zł, nie trzeba od nowa opracowywać strategii ZIT, tylko ją dostosować – mówiła dziś Stanisława Bęben, dyrektor Wydziału Pozyskiwania Funduszy Urzędu Miasta Rzeszowa, odpowiedzialna za ZIT. - Nieprawda też, że całość nielogiczna, tylko wyrażenie stanowiska, sugestie, że projekty muszą być tak opracowane. My to uznaliśmy. Ani ministerstwo ani marszałek nie punktowali błędów i zaniedbań, a ich opinie nie są dla nas dyskwalifikujące

Dodała, że wbrew zarzutom opozycji, model współpracy z gminami jest bardzo właściwy prowadzi do wypracowania dokumentów.

Paweł Potyrański, zastępca dyrektora w tymże wydziale zaznaczył, że uwagi Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju czy Urzedu Marszałkowskiego nie były drastyczne.

- To był atak przeprowadzony w Wielki Piątek, bez silenia się na zweryfikowanie zarzutów – dodał wicedyrektor Potyrański.

Sam prezydent Tadeusz Ferenc stwierdził, że rzeszowscy radni chcą dyktować wójtom i burmistrzom co mają robić na swoim terenie.

- Rozważamy skierowanie sprawy na drogę sądową przeciwko radnym za manipulkowanie faktami i wprowadzanie w błąd opinię publiczną – zapowiedział Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij