Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Koronawirus: Trudna sytuacja Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka

Opublikowano: 2020-03-23 15:03:05, przez: admin, w kategorii: Firmy

RZESZÓW, JASIONKA.

Fot. SkanskaZmiana władz w spółce Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka
Fot. Skanska

Fot. Skanska

 

Ubiegły, 2019 rok był rekordowy dla polskich lotnisk regionalnych. W roku, po raz pierwszy w historii, z regionalnych portów lotniczych skorzystało w sumie ponad 30 milionów podróżnych.

 

Zdecydowana większość lotnisk odnotowała wzrosty. Wśród nich był także Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Bieżący rok zapowiadał się początkowo równie dobrze. Dziś wiadomo, że może być jednym z najgorszych w historii dla całej branży.

 

Kilkanaście dni temu rząd w ramach ochrony przed przenikaniem koronawirusa SARS CoV2 zakazał przylotów z zagranicy, a Ponad tydzień po tym w ogóle wstrzymał lotniczy ruch pasażerki w Polsce. W trakcie piątej doby po wstrzymaniu lotów międzynarodowych, liczba połączeń lotniczych w Rzeczpospolitej na trzynastu regionalnych lotniskach spadła o 83 proc.

 

Lotniska z dnia na dzień zostały pozbawione niemal wszystkich źródeł przychodów, a muszą utrzymać zdolność operacyjną. Lotnisko pracuje w godzinach 7-19.

 

- 90 proc. przychodów, a koszty na poziomie niewiele mniejszym, w tym wynagrodzenia – ocenia Michał Tabisz, wiceprezes Portu Lotniczego Rzeszów - Jasionka. - Nie możemy wywiesić tabliczki nieczynne, musimy być w gotowości.

 

Ostatni samolot przyleciał z Londynu. Od niedzieli są tylko szkolne. W najbliższym czasie spodziewany jest lot cargo.

 

Może zresztą wystąpi ożywienie w lotach towarowych, ale lotnisko było przygotowane przede wszystkim do przyjęcia 800 tysięcy pasażerów. Były już zapowiedziane wakacyjne połączenia czarterowe m.in. do Albanii i Tunezji, wakacyjne rejsy Polskich Linii Lotniczych Lot do Gdańska.

 

- Jasionka stała się fajnym miejscem do latania - ocenia Michał Tabisz, dodając, że port miał też inne źródła przychodu, jak parking, jak powierzchnie handlowo-gastronomiczne, vip room.

 

W tej chwili na lotnisku pracuje kilkaset osób - kadra Portu Lotniczego, a także Baltona i inne placówki handlowe, kawiarnie, itd..

 

- Pracownicy mają za sobą specjalistyczne szkolenia, mają doświadczenie nie chcemy się ich pozbywać – mówi Michał Tabisz.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij