Podkarpacki Bank Spółdzielczy: kto traci pieniądze, a kto odzyska?
PODKARPACKIE SANOK. Bank ma 182 mln złotych straty.
W piątek Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował o przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. Wyznaczony został zarządca banku, a dotychczasowy zarząd i rada nadzorcza zostały z mocy prawa „zniesione”.
Restrukturyzacji tym m.in. różni się od upadłości, że Właściciele banku (czyli członkowie-spółdzielcy) tracą swoje udziały w całości. Zainwestowane środki stracą też właściciele obligacji, które muszą być umorzone.
Środki zdeponowane w PBS przez samorządy zostaną przeniesione w wysokości 57,4 procent do Banku Nowego BFG S. A. W razie upadłości przepadłyby, nie są bowiem objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Pieniądze wpłacone przez osoby prywatne, a także ludzi prowadzących małe i średnie firmy zostaną przeniesione do Banku Nowego BFG S. A. Przy czym w kwocie do 100 tys. zł będą w każdym wypadku wypłacone, bo objęte są ustawowymi gwarancjami.
Dziś (poniedziałek, 20 stycznia 2020) wojewoda podkarpacki Ewa Leniart zorganizowała spotkanie z przedstawicielami samorządów, które były klientami Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. To około 30 jednostek, w tym miasto Sanok. Bank uważany był za solidny, cieszył się popularnością wśród gmin. Wojewoda zadeklarowała pomoc w odzyskaniu środków ponad ustawową kwotę 57,4 proc.
Przedstawiciele samorządów zwracali uwagę, że przepadek części zdeponowanych kwot negatywnie wpłynie na budżety, konieczne będą zmiany w odpowiednich uchwałach. Być może dojdzie do ograniczenia inwestycji.
Od wtorku (21 stycznia 2020) wszystkie oddziały banku i bankomaty mają działać w normalny sposób.