Rewolucja w szpitalu powiatowym w Ustrzykach Dolnych
POWIAT BIESZCZADZKI. Rada powiatu przyjęła program naprawczy szpitala. Będzie bolało.
Fot. spzoz ustrzyki dolne
Potwierdziły się tym samym wcześniejsze pogłoski – krążące od wielu miesięcy – o planowanym zamknięciu oddziału ginekologiczno-położniczego. Cięcia będą dotyczyły także funkcjonowania kilku innych oddziałów.
Jeszcze w marcu ubiegłego roku zarząd powiatu wydał specjalne oświadczenie, w którym pośrednio potwierdził, że szpital czekają spore zmiany w funkcjonowaniu. Jak jednak wówczas napisano „ Nie możemy sobie wyobrazić sytuacji, kiedy szpital znika z mapy Ustrzyk Dolnych a nasi mieszkańcy zostają pozbawieni dostępu do specjalistycznej opieki zdrowotnej. Dlatego będziemy podejmować decyzje, które mają za zadanie poprawę sytuacji SP ZOZ w Ustrzykach w sposób trwały i zapewniający rozwój jednostki”. Zarząd potwierdzał też, że trwają prace nad przygotowaniem programu naprawczego, ale „do dziś nie podjęto żadnych formalnych decyzji dotyczących szpitala i jego oddziałów”. Po jakiekolwiek informacje dotyczące szpitala i prac oświadczenie odsyłało do starostwa (a nie zawierzanie plotkom i spekulacjom – red.).
Teraz właściwie wszystko jest już jasne. Na ostatniej w ubiegłym roku sesji Rady Powiatu plan naprawczy szpitala został zaakceptowany. Zakłada likwidację porodówki, ograniczenie liczby łóżek na kilku innych oddziałach i prawdopodobnie cięcia personelu. Starostwo nie rezygnuje jednak z kolejnych inwestycji w szpitalną infrastrukturę, które docelowo pochłoną nawet kilkadziesiąt milionów złotych.
Szpital od dawna jest w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej. Wszystkie próby łatania dziur okazywały się tylko chwilowe. Straty finansowe narastały od lat. Jeszcze trzy lata temu było to 2 mln zł, rok później już 5 mln zł. Szacowana strata za 2019 r. może wynieść nawet 8 mln zł. Dotychczasowe straty były pokrywane z kredytu, ale tempo jego wykorzystywania stało się wręcz niebezpieczne i dla samego szpitala, i dla samego powiatu.
Dla wielu mieszkańców powiatu i szczególnie dla pracowników samego szpitala, przyjęty właśnie plan naprawczy może być początkiem końca placówki. Racjonalizacja zatrudnienia przerodzić się może w samoistny exodus personelu - od pielęgniarek po lekarzy. W obecnej sytuacji służby zdrowia szczególnie ci ostatni nie będą mieli kłopotu ze znalezieniem pracy. Obrońcy – szczególnie oddziału ginekologiczno-położniczego – już zbierają podpisy pod petycją. Liczą na to, że uda się jeszcze nakłonić władze powiatu do wycofania się z planowanych cięć.