Sytuacja w podkarpackiej służbie zdrowie - będzie nadzwyczajna sesja Sejmiku
RZESZÓW. Wnioskują o to radni klubów Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe.
To, co ostatnio dzieje się w kilku podkarpackich szpitalach - wstrzymywanie przyjęć i planowych zabiegów oraz zawieszenie pracy niektórych oddziałów szpitalnych – nie mogło umknąć lokalnym politykom opozycji. Zwołali dzisiaj w tej sprawie konferencje prasową po budynkiem urzędu marszałkowskiego.
- Sytuacja w podkarpackiej służbie zdrowia pogarsza się z roku na rok Zobowiązania są największe w historii samorządu województwa - z 264 mln zł za 2012 rok ,zwiększyły się o 100 proc,, do kwoty 594 mln ! - mówiła Teresa Kubas – Hul, przewodnicząca klubu Platformy Obywatelskiej w Sejmiku - W ciągu 5 lat, kiedy rządzi PiS, zmniejszono dwukrotnie nakłady na służbę zdrowia.
Jak dodawała Kubas - Hul, „nie pokrywano strat finansowych po zatwierdzaniu wyników finansowych, przeciągając nawet o rok przekazanie tych środków jednostkom, co niewątpliwie miało bardzo negatywny wpływ na kondycję finansową”.
Do tego zwracała uwagę na panujący w podkarpackiej służbie zdrowia bałagan ( wielokrotne zmiany dyrektora departamentu zdrowia) i marnotrawstwo pieniędzy („w niektórych szpitalach trzymano pacjentów przygotowując ich do zabiegu a po kilku dniach wypisywano do domu bez zrobionego zabiegu, odkładając go na bliżej nieokreśloną przyszłość”).
Teresa Kubas - Hul oskarża też władze województwa o manipulowanie danymi. Odpowiednie ich zestawienie ma wskazywać, że w podkarpackiej służbie zdrowia wszystko jest w porządku - finansowo coraz lepiej, szpitale wychodzą z długów
A jak jest, pokazuje obecny konflikt w kilku szpitalach - w Rzeszowie, Tarnobrzegu, czy Mielcu. Od kilku dni pielęgniarki masowo uciekają na zwolnienia lekarskie. Na dziś na L-4 przebywa ich już ponad pół tysiąca.
Z kolei Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu PO w rzeszowskiej Radzie Miasta, skrytykowała reakcję na tę sytuację zarówno zarządu województwa, jak i wojewody. Zamiast starać się rozwiązać problem, straszą pielęgniarki postępowaniami prokuratorskimi (tu nie do końca jest to prawda - wyznaczony jest już mediator – przyp. red.).
- Czekaliśmy 3 dni na reakcję przewodniczącego sejmiku oraz zarządu województwa – powiedziała Kubas - Hul - Ale dla tych osób przecinanie wstążek oraz działalność polityczna jest ważniejsza niż dobro pacjenta, dlatego też w dniu dzisiejszym grupa radnych składa wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej poświęconej problemom podkarpackiej służby zdrowia.
Sesja powinna zostać zwołana w ciągu 7 dni.