Rzeszów powtarza przetarg na nowe wyposażenie dla III LO
RZESZÓW. Pierwsze postępowanie zostało unieważnione w październiku. Okazało się, że zamówienie zawierało pewne błędy.

Fot. ilustracyjne (III LO w Rzeszowie)
Na przetarg skusił się wówczas tylko jeden oferent. Ba, zaproponowana przez niego cena tylko nieznacznie przekraczała założony przez miasto limit kosztów, czyli 1 015 000 zł (cena oferty - 1 089 943 zł). Problem w tym, że na etapie analizy oferty okazało się, że w opisie zamówienia znalazły się pewne błędy, które spowodowały, że zaproponowany przez oferenta sprzęt nie spełnia wymagań miasta (miastu zwrócili na to uwagę inni potencjalni oferenci, którzy ostatecznie nie zdecydowali się na złożenie oferty). I to uruchomiło cały proces - od poproszenia oferenta o wyjaśnienia, przez ponowną analizę sprzętu dostępnego na rynku.
W efekcie miasto uznało, że „postępowanie obaczone jest wadą (nieumyślnym błędem) Zamawiającego, polegającą na opisaniu przedmiotu zamówienia (…) w taki sposób, że spełnienie łącznie wszystkich wymaganych w opisie zamówienia parametrów było niemożliwe do zrealizowania”. Mówiąc wprost - „tak opisany sprzęt nie istnieje na rynku”.
Przetarg został więc unieważniony, ale ogłoszony został już kolejny. Tym razem miasto czeka na oferty do 19 listopada.
Zamówienie miasta obejmuje zaś dostawę, montaż wyposażenia i pomocy dydaktycznych, w tym m.in.: monitory interaktywne z oprzyrządowaniem i laptopy z oprogramowaniem. Oprócz tego szkoła ma otrzymać również dwie drukarki 3D z akcesoriami oraz „systemowe wirtualne, laboratorium przedmiotowe z oprogramowaniem i goglami 3D VR”. Plus, oczywiście, odpowiednie meble.
.







