Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Komu i dlaczego przeszkadza pomnik? Opinia Waldemara Szumnego

Opublikowano: 2015-10-29 22:47:58, przez: admin, w kategorii: Opinie

Warto przybliżyć używane porównania i hasła przeciwników budowy Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, gdyż nie wszyscy znają przebieg dyskusji i argumenty przeciw.

Uchwała o pomniku smoleńskim nie bezie głosowana

 

Tym bardziej, że przeciwnicy tej inicjatywy używali momentami dość zadziwiającej i zaskakującej argumentacji, nijak przystającej do rzeczywistości. Przyjrzyjmy się bliżej temu.

 

Najpierw pojawiła się obawa, że to będzie „miejsce konfliktu”. W jaki sposób pomnik wszystkich 96 ofiar, ze wszystkich klubów poselskich, miałby być miejscem konfliktu? Przecież katastrofa ta była ogromną tragedią dotykającą wszystkich Polaków, cały naród i całe państwo polskie!

 

Potem używano hasła o „budowaniu mitu”. Argument zupełnie nietrafiony, jeśli weźmiemy pod uwagę prawdziwy cel – a nie jakiś wydumany – budowy tego pomnika.

 

Wreszcie padały słowa, że pomnik będzie oddany „łamaniu procedur”. Przecież na pomniku ma być napis, czemu on jest poświęcony i z jakiej okazji został postawiony. Wystarczy tylko przeczytać, jeśli na pierwszy rzut oka ktoś miałby wątpliwości.

 

Ponadto wielokrotnie używano sformułowania, że to będzie „pomnik katastrofy”, a nie „pomnik ofiar katastrofy”. Tu opadają ręce: jak można nie rozróżniać zestawień typu „pomnik ofiar komunizmu” od „pomnik komunizmu”? Przecież to zupełnie co innego i naprawdę trzeba wiele złej woli, by nie dostrzegać tej ogromnej różnicy znaczeniowej tego typu sformułowań.

 

Poza tym wątpliwości dotyczyły wyglądu pomnika, a konkretnie: dlaczego w Dolinie Lotniczej ma to być złamane skrzydło? Brak słów na odpowiedź – to co ma lepiej nawiązywać do śmierci 96 osób w lotniczej katastrofie?

 

Można jeszcze przytaczać wiele innych zgłaszanych na sesji zadziwiających wątpliwości: słowa o brzozie (tak, niestety), że zbyt dużo liter przy Pierwszej Damie RP, zastrzeżenia do wizji artysty (profesora mającego wiele dokonań), obawa o drugie Krakowskie Przedmieście (cokolwiek by to miało znaczyć) i wiele innych.

 

Co na to Mrożek albo Kafka?

 

Waldemar Szumny, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij