Zygmunt Cholewiński przeprosił Lidię Błądek
RZESZÓW. Podczas czwartkowej sesji sejmiku województwa podkarpackiego ze strony wielu radnych padły ostre słowa.

Radna Błądek przyjęłą przeprosiny i podzieliła się razowym chlebem z radnym Cholewińskim. Fot. Michał Mielniczuk
Była po raz kolejny mowa o Mirosławie K., za co Edward Brzostowski nazwał Czesława Łączaka chamem.
Z kolei Zygmunt Cholewiński (Platforma Obywatelska) krzyknął do Lidii Błądek (Prawo i Sprawiedliwość) „chcesz się bić?”.
We wtorek, gdy sesja po kilkudniowej przerwie była dokończona, radny Zygmunt Cholewiński poprosił o głos w punkcie oświadczenia i przeprosił Lidię Błądek
- Nie chodzi za mną opinia damskiego boksera - mówił. - Te słowa czasem w przypływie emocji kończą dyskusję z moją żoną.
Przy okazji przeprosił radną Ewę Draus, gdyż niektorzy z obecnych na obradach uznali, że słowa skierowane były do niej.