Kolejne podkarpackie placówki w programie „Szpitale Przyjazne Wojsku”

Fot. MON

- W obliczu współczesnych zagrożeń musimy współpracować z podmiotami cywilnymi, samorządowymi, bo większość z was to właśnie samorządowcy - ci, którzy realizują misję wspólnotową w szpitalach, zakładach opiekuńczo-leczniczych i przychodniach specjalistycznych. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przystąpili dziś do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku” - powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z przedstawicielami wojskowej i cywilnej służby zdrowia. - Wiele z tych szpitali, szczególnie zlokalizowanych na ścianie wschodniej, ma ogromne znaczenie dla zabezpieczenia medycznego naszych wojsk i funkcjonariuszy. To właśnie tam udzielano pomocy dziesiątkom żołnierzy i funkcjonariuszy w ostatnich latach.

W pierwszej edycji programu przystąpiło do niego 25 szpitali. W drugiej dołączyły aż 102 podmioty.

Zasadniczym celem programu „Szpitale Przyjazne Wojsku” jest optymalizacja systemu bezpieczeństwa zdrowotnego RP poprzez zacieśnienie współpracy między wojskiem, służbą zdrowia oraz administracją publiczną w sytuacjach kryzysowych.

- W najbliższych tygodniach i miesiącach chcemy, by dla lekarzy ze szpitali przyjaznych wojsku - oprócz dostępu do środków przeznaczonych na ochronę ludności - powstał cały cykl szkoleń w oparciu o Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego. Chodzi o to, by medycyna pola walki była obecna w pracy chirurgów i wszystkich, którzy na co dzień wykonują zabiegi - zaznaczył sekretarz stanu w MON Cezary Tomczyk.

W poniedziałek do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku” przystąpiły na Podkarpaciu: Kliniczny Szpital Wojewódzki Nr 2 w Rzeszowie; SP ZOZ nr 1 w Rzeszowie; szpitale w Stalowej Woli, Kolbuszowej, Lesku, Lubaczowie, Nisku, Przeworsku, Sanoku, SP ZOZ w Jarosławiu; Szpital Chorób Płuc i Opieki Długoterminowej w Górnie; Wojewódzki Szpital w Tarnobrzegu; Wojewódzki Szpital Podkarpacki w Krośnie, Wojewódzki Szpital w Przemyślu oraz Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Przemyślu.

 .