Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Studiuj transport - spedycję - logistykę

Podkarpackie chroni się przed pryszczycą zwierząt

Opublikowano: 2025-03-31 08:59:35, przez: admin, w kategorii: Rolnictwo

PODKARPACKIE. Na Słowacji i Węgrzech pojawiły się w gospodarstwach rolnych i hodowlach ogniska pryszczycy. Służby i inspekcje podległe wojewodzie podkarpackiemu prowadzą działania profilaktyczne, by choroba nie przeszła do Polski. Jest bardzo groźna dla zwierząt, ale nie dla ludzi.

Fot. pixabay/CC0

Fot. pixabay/CC0

 

Pryszczyca jest uważana za najgroźniejszą chorobę zwierzęcą, która bardzo szybko rozprzestrzenia się i może być przenoszona na bardzo dalekie odległości. W Polsce ostatnie ognisko choroby stwierdzono w 1971 roku. Niestety w sąsiednich krajach choroba pojawiła się w ostatnim czasie. W Niemczech 10 stycznia tego roku, następnie w marcu na Węgrzech i Słowacji, gdzie służby aktualnie pracują nad tym, aby wirus nie rozprzestrzeniał się dalej. Polskie służby i inspekcje natychmiast podjęły odpowiednie działania prewencyjne, które są prowadzone od wielu tygodni.

W Niemczech służby zareagowały bardzo szybko i ognisko w Brandenburgii zostało zduszone. Jak ocenia dr hab. Mirosław Welz, podkarpacki wojewódzki lekarz weterynarii, na Węgrzech i Słowacji reakcja nie była już tak szybka. Ogniska chory wykryto z daleka od granica Polski (250 km) i Podkarpacia (ok. 350 km), ale zwierzęta ze Słowacji były przewożone do naszego kraju i według informacji mediów rolniczych trafiały do wszystkich województw.

- Wydałam zalecenia i rekomendacje mające na celu zminimalizowanie ryzyka przeniesienia choroby do Polski. Aktualnie nie mamy przypadków zakażenia zwierząt na naszym terenie, ale ze względu na jej charakter sprawę traktujemy bardzo poważnie – mówi Teresa Kubas-Hul, Wojewoda Podkarpacki.

Od 10 stycznia Inspekcja Weterynaryjna działa w stanie podwyższonej gotowości w zakresie zagrożenia pryszczycą. Uzupełniono zapasy materiałów, sprzętu i środków dezynfekcyjnych. Ponadto prowadzony jest nadzór Inspekcji Weterynaryjnej nad przejściem granicznym w Barwinku w zakresie kontroli środków transportu przewożących zwierzęta wrażliwe na zakażenie pryszczycą (bydło, owce, kozy, świnie), oraz nadzór nad żywnością od zwierząt parzystokopytnych przewożoną ze Słowacji. Chodzi w szczególności o mleko, mięso i przetwory nie poddane obróbce termicznej. Działania wspierają Policja, Straż Graniczna, Straż Pożarna i Krajowa Administracja Skarbowa. Bardzo dokładnie kontrolowane i kierowane do dezynfekcji są pojazdy przekraczające granicę w Barwinku. Kieruje się tu także samochody z przejść w Radoszycach i Ożennej. Raporty z realizowanych działań są przekazywane codziennie do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego i Głównego Lekarza Weterynarii.

- Prowadzimy wzmożony nadzór nad obrotem wewnątrz województwa zwierzętami parzystokopytnymi pochodzącymi z Węgier i Słowacji, a także nad obrotem żywnością pozyskaną od zwierząt parzystokopytnych ze Słowacji, w szczególności mleka, mięsa i przetworów nie poddanych obróbce termicznej. Kontrolowane pod tym kątem są także targowiska – mówi dr hab. Mirosław Welz, wojewódzki lekarz weterynarii.

W ramach profilaktyki prowadzone są szkolenia dla urzędowych lekarzy weterynarii, hodowców oraz myśliwych w zakresie zagrożenia pryszczycą. Do tej pory odbyło się ich 117, a kolejne odbędą się w najbliższych dniach. O konieczności szybkiego zgłaszania objawów chorobowych do inspektoratów weterynarii informowani są hodowcy, a w najbliższych dniach akcja jeszcze przyspieszy.

- Działania profilaktyczne są prowadzone na bardzo szeroką skalę. Na ten moment jesteśmy całkowicie bezpieczni i choroby nie ma na Podkarpaciu i mam nadzieje, że tak ostanie. Sprawę traktujemy jednak bardzo poważnie, dlatego jesteśmy gotowi na wszelkie ewentualności. Scenariusze na wypadek wykrycia przypadków zakażenia zwierząt także są opracowane, ale mam nadzieję, że nie będziemy musieli ich realizować – dodaje wojewoda Teresa Kubas-Hul.

W te działania wpisuje się m.in. utworzenie na Podkarpaciu największego w kraju magazynu epizootycznego dla celów weterynaryjnych na potrzeby chorób zakaźnych zwierząt, w tym pryszczycy. Jest tu m.in. sprzęt i środki potrzebne do walki z chorobami zakaźnymi – środki dezynfekcyjne, specjalne kombinezony ochronne, narzędzia do pobierania próbek, pojemniki, maty dezynfekcyjne, agregaty prądotwórcze czy pompy do oprysków dezynfekcyjnych.

O zagrożeniu pryszczycą poinformowano zakłady prowadzące ubój zwierząt, przetwórstwo oraz zakład utylizacyjny. Na bieżąco informowane są także Podkarpacka Izba Rolnicza, PODR Boguchwała oraz ZO PZŁ. Transporty pochodzące z Węgier i Słowacji są monitorowane w systemie elektronicznym. Wojewoda oraz Wojewódzki Lekarz Weterynarii proszą hodowców zwierząt o ich dokładną obserwację, a w razie wystąpienia niepokojących objawów choroby, natychmiastowe powiadomienie służb.

W Barwinku na przejściu granicznym ze Słowacją od 8 marca br. funkcjonuje całodobowy punkt kontroli weterynaryjnej, zabezpieczony w bramkę dezynfekcyjną, maty dezynfekcyjne oraz stanowisko do dezynfekcji kierowców i konwojentów.

Dotychczas przeprowadzono łącznie 54 kontrole - 36 transportów bydła ze Słowacji i Węgier oraz w tranzycie z innych krajów UE; 18 transportów żywności pochodzenia zwierzęcego.

Kontrole prowadzą lekarze weterynarii i pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej (70 osób) z województwa podkarpackiego.

 .

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij