Fałszywy policjant próbował oszukać dwie kobiety. Wpadł po pościgu
ROPCZYCE./
![test Kontuzjowany oszust prowadzony przez policjantów. Fot. mł. asp. A.Olszowy-Szydło](https://gospodarkapodkarpacka.pl/img/dynamic/large/51920.jpg)
Kontuzjowany oszust prowadzony przez policjantów. Fot. mł. asp. A.Olszowy-Szydło
W poniedziałek, do domu dwóch sióstr (88-letniej i 92-letniej) z Ropczyc zadzwonił mężczyzna, podający się za policjanta. Oszust, przez telefon powiedział, że pieniądze które mają w domu są fałszywe i polecił im, aby przygotowały wszystkie banknoty w celu weryfikacji. Jak określił, na miejsce przyjedzie policjant, który dokona weryfikacji przygotowanej gotówki.
Kilka minut później 92-latka zauważyła, jak przez ogrodzenie ich posesji przeskakuje mężczyzna, który następnie podszedł do drzwi wejściowych. Kobieta szybko zorientowała się, że przed jej drzwiami stoi oszust. Powiedziała mu, aby odszedł i że na miejsce została już wezwana policja. Jednak jej siostra wpuściła mężczyznę do domu. Starsza z sióstr jednak zamknęła drzwi wejściowe na klucz, a klucz wyciągnęła i schowała. Tymczasem młodsza z kobiet (ta, która wpuściła mężczyznę), także zorientowała się, że człowiek podający się za policjanta jest w rzeczywistości oszustem i zaczęła chować przygotowane pieniądze. Oszust wyrwał gotówkę, odepchnął obie kobiety i próbował uciekać. Kiedy zorientował się, że drzwi wejściowe są zamknięte na klucz, wyskoczył przez okno. Przy skoku kręcił nogę, mimo to uciekał dalej w kierunku centrum.
Wezwani policjanci ruszyli w pościg za oszustem. Dostali informację, może przebywać w budynku przy ul. 3-go Maja. Policjanci już na chodniku zauważyli rozrzucone banknoty. Na piętrze budynku spotkali mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Mężczyzna miał przy sobie dużą ilość gotówki.
Oszustem okazał się 47-letni mieszkaniec Zabrza. Funkcjonariusze znaleźli przy nim także narkotyki. Przestępca przyznał, że kilka chwil wcześniej odebrał gotówkę od starszych kobiet. Z uwagi na kontuzję nabytą podczas ucieczki, został - w asyście policjantów - przetransportowany do szpitala.
47-letni zabrzanin we wtorek usłyszał zarzuty usiłowania oszustwa i kradzieży rozbójniczej. Wczoraj został doprowadzony do sądu, gdzie na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.