Życzenia starosty rzeszowskiego Krzysztofa Jarosza
Życzenia przewodniczącego Sejmiku Jerzego Borcza wraz prezydium
Studiuj transport - spedycję - logistykę
Wesołych Świąt życzy Smak Górno

Kiedy masło będzie tanieć

Opublikowano: 2024-12-31 20:30:00, przez: admin, w kategorii: Rolnictwo

Inwestorzy dużo zarobili na kontraktach na masło, ale światowe ceny zaczęły już spadać. Największe spadki cen będzie obserwować właśnie w miesiącach zimowych.

Fot. pixabay/CC0

Fot. pixabay/CC0

 

Na światowym rynku produktów mlecznych mamy do czynienia z silnym wzrostem cen masła, które osiągnęły rekordowe poziomy. W mniejszej skali rosły również ceny serów oraz mleka w proszku. Relacja cen tłuszczu mlecznego i białka odzwierciedlona różnicą pomiędzy cenami masła i odłuszczonego mleka w proszku wybiła na rekordową wartość, stąd nierównowaga na rynku tłuszczu mlecznego i białka.

Życzenia senatora Józefa Jodłowskiego z okazji Wielkiej Nocy
Życzenia posła Zdzisława Gawlika z okazji Wielkanocy

Na światowym rynku wzrost cen masła spowodowany jest od trzech lat spadającymi dostawami mleka w Nowej Zelandii ze względu na niekorzystne warunki pogodowe, a jest to największy światowy eksporter masła mający 48% udziału w światowym eksporcie. Do produkcji masła potrzeba dużej ilości mleka w porównaniu do pozostałych produktów mlecznych, a w procesie jego produkcji wytwarzane jest odtłuszczone mleko, którego ceny są niskie, stąd mleczarniom bardziej opłaca się produkować sery, na których uzyskują wyższą marżę. Rośnie też światowe spożycie masła, co w warunkach ograniczonej podaży mleka i wysokiego zużycia mleka przy produkcji masła dodatkowo podbija jego ceny w porównaniu do pozostałych produktów mlecznych.

- Nowa Zelandia jest bardzo ważna dla światowego rynku, ze względu na eksport do Chin, a niska marżowość niektórych produktów powoduje, że nawet gdyby nie spadała produkcja mleka, to producenci i tak przestawiliby się na wytwarzanie serów – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB. – Jednak trendy dla Europy nie są bardzo złe, skoro w porównaniu do 2023 r. produkcja masła w UE spadła o 1%, a popyt miał być o 3% niższy. Jednak wyższe ceny światowe powodują zwiększenie eksportu masła, kosztem lokalnych rynków.

Życzenia posłanki Teresy Pamuły

Podaż mleka wśród głównych światowych eksporterów produktów mlecznych pozostaje teraz relatywnie niska. Spadek dostaw to efekt niższej produkcji mleka w UE (po Niemczech, Francji i Irlandii to Polska jest czwartym producentem w Unii) i w USA. Obecny sezon mleczny w Nowej Zelandii zaczął się dobrze. Jednocześnie światowy popyt jest ograniczany przez niższe zakupy ze strony Chin, gdzie niższym zamówieniom importowym sprzyja rosnący stopień własnej produkcji mleka.

Różnice w cenie masła w krajach UE są jednak duże, ponieważ dla wytwarzania tego produktu spożywczego bardzo ważne są ceny energii. Ceny energii w Polsce są bardzo wysokie m.in. z powodu cen węgla, a wzrasta też szybko płaca minimalna.

- Marżowość masła w Unii Europejskiej już wzrasta od października 2024 r., stąd też i większa jego produkcja – komentuje M.Stajniak z XTB. – Wysokie ceny masła w Polsce powinny utrzymać się jeszcze przez 2-3 miesiące, a później będą spadać, także ze względu na sezonowość produkcji, której wielkość w Europie jest największa w miesiącach zimowych.

Jeżeli chodzi o kontrakty terminowe, to na początku 2024 r. znajdowaliśmy się na poziomach 5 tys. euro za tonę masła. Później wzrosła aż o 3 tys. euro. Pod koniec roku ta cena zmniejszyła się do 7 tys. euro. W kolejnych miesiącach powinna nadal spadać.

Więcej o: masło, ceny

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij