Komisja Europejska: za mało Polski Wschodniej w programach operacyjnych
BRUKSELA. Debata poświęcona opóźnieniom we wdrażaniu programów w ramach polityki spójności w nowej perspektywie budżetowej.
Corina Cretu i Tomasz Poręba
Europoseł PiS przypomniał, że głównym celem polityki spójności powinny być działania pobudzające wzrost gospodarczy, zrównoważony rozwój oraz zmniejszające dysproporcje między bogatymi i najbiedniejszymi państwami i regionami UE, co jest podstawą filozofii europejskiej polityki spójności.
Tomasz Poręba zauważył, że wdrażaniu polityki spójności nie służą opóźnienia w uruchomieniu programów na lata 2014-2020.
- A przecież już doświadczenia z lat 2007-2013, kiedy procedury uzgadniania zapisów w dokumentach trwały bardzo długo, czasami nawet około roku, powinny być wystarczającym ostrzeżeniem dla wszystkich" - zauważył europoseł PiS.
Ostatnio w mediach pojawiły się informacje, że do tej pory nie zatwierdzono żadnego z 21 zgłoszonych przez Polskę programów operacyjnych. Tymczasem Elżbieta Bieńkowska jeszcze jako minister rozwoju regionalnego obiecywała, że porozumienie w tej sprawie nastąpi najpóźniej w lipcu. Brak porozumienia powoduje zablokowanie 77 mld euro, które miały trafić do Polski na realizację RPO.
W ostatnich dniach europoseł Poręba spotkał się w tej sprawie z komisarz ds. polityki regionalnej Coriną Crețu.
- Podczas rozmowy pani komisarz zapowiedziała, że jednym z priorytetów jej działalności będzie obrona interesów przede wszystkim najuboższych regionów UE. W czasie swojej wizyty w Polsce komisarz Crețu zadeklarowała, iż oczekuje od polskiego rządu przemodelowania projektów w ramach RPO tak, by ich duża część trafiła do Polski Wschodniej. Bardzo się cieszę z takiego stanowiska pani komisarz, bo pokazuje to znaczącą różnicę w podejściu do problemów, z jakimi boryka się wschodnia Europa takimi jak brak dostępności komunikacyjnej, migracja, ubóstwo czy duże bezrobocie - powiedział europoseł Poręba.