Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Polska Razem na Podkarpaciu: Liczymy, że Jarosław Gowin odmieni styl uprawiania polityki

Opublikowano: 2013-12-26 21:59:33, przez: admin, w kategorii: Polityka

Rozmowa z Pawłem Skoczowskim o tworzącej się partii Polska Razem Jarosława Gowina

Paweł Skoczowski. Fot. Adam Cyło

Paweł Skoczowski. Fot. Adam Cyło

 

Kto tworzy partię „Polska Razem” na Podkarpaciu?

- Przede wszystkim osoby z akcji „Godzina dla Polski”, którą Jarosław Gowin rozpoczął opuszczając we wrześniu Platformę Obywatelską, a także członkowie i sympatycy Stowarzyszenia „Republikanie”, działacze społeczni i samorządowcy, osoby rozczarowane PiS i PO, członkowie partii Polska Jest Najważniejsza, środowisko senatora Kazimierza Jaworskiego, a także ludzie do tej pory nieaktywni politycznie, nie przyjmujący zasad obowiązujących w obecnych partiach. A najkrócej mówiąc to osoby, którzy podzielają wyznawane przez Jarosława Gowina wartości, i które uznały, że trzeba je wesprzeć w ten właśnie sposób.

- Co łączy te różne grupy?

- Inicjatywę tworzy kilka środowisk, ale łączy przekonanie o pewnej ułomności i patologii w obecnym życiu politycznym. Łączy nas też chęć zaproponowania programu dotyczącego gospodarki czyli deregulacja i uwolnienie przedsiębiorczości ograniczanej inflacją złego prawa. Ponadto szczególnie w naszym województwie, jednoczymy się wokół wyzwań, które rodzą niekorzystne zmiany demograficzne i emigracja zarobkowa. Chcemy powstrzymać te procesy, dać młodym taką ofertę, by nie musieli wyjeżdżać. A Jarosława Gowina postrzegamy jako lidera, który odmieni styl uprawiania polityki i daje gwarancję realizacji dla proponowanych zmian.

- Może pan podać nazwiska głównych działaczy w regionie?

- Na początku wymienię koordynatora wojewódzkiego Stanisława Kruczka, radnego powiatu rzeszowskiego, członka Rady Duszpasterskiej i Społecznej Archidiecezji Przemyskiej, prezesa Okręgowej Spółdzielni Telefonicznej w Tyczynie. Są też wiceprzewodniczący Rady Miasta Przemyśla Janusz Łukaszewicz ze stowarzyszenia Regia Civitas, przewodniczący Rady Miasta Łańcuta Jacek Bartman, radni powiatu sanockiego Adam Drozd i Paweł Czech, czy Arkadiusz Opoń, który zresztą utworzył już klub radnych PR w Radzie Miasta Krosna. Z kolei Mariusz Szewczyk będzie koordynatorem na powiat dębicki. W Rzeszowie za rozwój struktur odpowiada były rzeszowski radny Tomasz Kloc.

Oczekiwania i nadzieję wobec naszej inicjatywy mają też samorządowcy, którzy 27 października byli obecni na konwencji „Godziny dla Polski” w auli Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. W śród nich obecni bylim.in. prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak, burmistrzowie Błażowej Zygmunt Kustra i Jasła Andrzej Czarnecki. Obecnie są prowadzone rozmowy z przedstawicielami organizacji społecznych i samorządów. Środowiska akademickie reprezentuje dr Grzegorz Pastuszko, prawnik-konstytucjonalista.

Ja sam wywodzę się ze Stowarzyszenia Republikanie. Tworzyłem struktury stowarzyszenia na Podkarpaciu, nawiązałem kontakty z ludźmi podzielającymi wartości i cele tej organizacji. Efektem jest dziewięć klubów republikańskich, w których zintegrowane jest ponad 100 osób.

- Gdzie nowa partia jest najsilniejsza?

- Są to takie miasta jak Rzeszów, Sanok, Krosno, Jasło, Łańcut, Dębica czy Przemyśl. Tam organizacja jest najbardziej liczna.

Kto może dołączyć się do Polski Razem?

- Jesteśmy otwarci na osoby podzielający nasze wartości, chcą zmian w polityce gospodarczej i które są wiarygodne. Jako ludzie rozsądni, podchodzimy indywidualnie do partnerów i osób, które mogłyby się do nas przyłączyć. Szczególnie otwarci jesteśmy na osoby, które nie były do tej pory w polityce.

Z kim moglibyście utworzyć koalicję sejmową?

- To zależy od tego, co inne partie chcą stworzyć i jakie będą ich programy. Na pewno można doszukać się wspólnych wartości, podnoszonych postulatów z ruchami na prawicy.

A rządząca PO obecnie kursuje w lewo, i wszystko wskazuje na to, ze przygotowuje się do przyszłej koalicji z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Koalicja z nami nie jest więc scenariuszem realnym.

Jarosław Gowin do niedawna reprezentował tych, którzy nie zgadzają się z brakiem debaty wewnętrznej w partii. Podzielam zresztą jego opinię, że PO musi przejść przez czyściec utraty władzy. Partie posiadają zdolność zmieniania swojego programu, kultury organizacyjnej i rozliczania za błędy. Dla PO przegrane wybory mogą być impulsem do jakościowych zmian, które mogą pójść czy to ku lepszemu, czy to ku gorszemu – w tym wypadku chodzi o rozpad.

- A Solidarna Polska?

- Ta partia głosi program socjalny, a ugrupowanie, które reprezentuję jest prorynkowe w kwestiach gospodarczych. Natomiast w kwestiach światopoglądowych sporo nas łączy.

Dodam, że Polska Razem to wyraz procesu konsolidacji pewnej części sceny politycznej i dalej może on trwać, a mniejsze partie będą chciały współpracować z większymi by wprowadzić do parlamentu swych przedstawicieli.

- Pierwszym testem dla nowej partii, będą wybory do Parlamentu Europejskiego.

- Powstaliśmy 7 grudnia, euro wybory oczywiście wpływają na rytm naszej pracy. Chcemy wystawić pełną listę kandydatów na Podkarpaciu, jak i w innych okręgach. W lutym rozpocznie się proces przygotowań i zaczniemy zbierać podpisy w celu rejestracji komitetu wyborczego.

- A wybory samorządowe?

- To powinna być oddolna inicjatywa obywateli we wspólnotach lokalnych. Należy oddzielić najniższy poziom samorządów od polityki, choć to trudne i skomplikowane. Natomiast na poziomie sejmiku partie muszą mieć reprezentacje, bo ta pozwala na realny wpływ i urzeczywistnianie swojego programu. Choć za wcześnie mówić czy będzie to lista partyjna czy obywatelska, oraz - tak jak już mówiłem - bardziej otwarta na osoby spoza ugrupowania.

- Jak będzie wyglądał wasz program dla województwa?

- Pracujemy nad nim, włączyli się w to przedstawiciele uczelni, przedsiębiorcy. Chcemy w ciągu kilku miesięcy go ogłosić.

Osobiście chciałbym by powstały mechanizmy wspierające przedsiębiorczość u młodych. Jestem zdania, że kluczowe znaczenie ma dotarcie do uczniów szkół średnich, bo to oni zaraz po maturze stoją przed wyborem: zostać czy wyjechać. A wyjeżdżając często nie wracają. Powstrzymać ten niekorzystny trend może kreatywna polityka wspierająca młode osoby, taka dzięki której młodzież dostrzeże, że jest alternatywa i na Podkarpaciu można się realizować. Dobrem pomysłem byłyby fundusz venture, wspierający innowacyjne pomysły studentów. Są już pierwsze przykłady takich działań – na razie na niedużą skalę. Ale doświadczenia zagraniczne pokazują, że to dobra metoda wsparcia, która wyzwala przedsiębiorczość i innowacyjność zwłaszcza w tych dziedzinach, w których uruchomienie firmy wymiana know-how tak jak np. w przypadku programistów czy firm doradczych.

 

Paweł Skoczowski, pełnomocnik stowarzyszenia Republikanie na Podkarpaciu, prezes Stowarzyszenia na rzecz Inicjatyw Obywatelskich i Samorządności „Agora Podkarpacka”, zaangażowany w „Godzinę dla Polski”, gdzie odpowiada w kontakty z ludźmi młodymi i ze środowiskami akademickimi. Jak zapowiada, tym będzie zajmował się w nowej partii Polska Razem Jarosława Gowina. Ma 26 lat.

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij