Znowu problemy z kworum na sesji sejmiku województwa podkarpackiego
RZESZÓW. Spięcie między koalicją a opozycją. Poszło o radę społeczną szpitala w Tarnobrzegu.
Radni PiS i PR podczas przerwy w obradach zastanawiają się jak kontynuować sesję. Fot. Adam Cyło
Z członkostwa w radzie społecznej Szpitala Wojewódzkiego im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu zrezygnował starosta stalowowolski Robert Fila. Było to na prośbę radnego Władysława Stępnia. Polskie Stronnictwo Ludowe zgłosiło w miejsce Roberta Fili właśnie Stępnia
- Radny Stępień był wcześniej w tym organie, ale musiał zrezygnować po zmianach sejmiku – mówił Mariusz Kawa z klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Zależało mu jednak na członkostwie w tej radzie.
Janusz Ciółkowski z klubu Prawo i Sprawiedliwość zgłosił kandydaturę Wojciecha Brzozowskiego. Wtedy radny PO i PSL zaczęli mówić, że to niezgodnie z umową.
- Z kim się umawialiście – pytali radni PiS i Prawicy Rzeczpospolitej.
W tej sytuacji radni opozycji postanowili, że nie będą zgłaszać kandydatur do komisji skrutacyjnej, a następnie, że wyjdą z obrad, zrywając kworum.
Przewodniczący sejmiku zarządził przerwę. Przez chwilę radni PiS i PR zastanawiali się nad ściągnięciem na obrady dwojga radnych, którzy już opuścili sesję. Innym rozwiązaniem miało być przerwanie obrad i wznowienie sesji w sobotę lub inny dzień. Wreszcie na zwołanym naprędce posiedzeniu klubu zapadła decyzja o wycofaniu kandydata PiS. Wtedy radni opozycji wrócili na obrady.
- Warto było poczekać - mówili.
Radny Ciółkowski, wycofując zgłoszoną wcześniej kandydaturę.
- Przypominam, że dwa lata temu, gdy byłem opozycyjnym kandydatem do rady społecznej szpitala w Stalowej Woli, to pojawił się kontrkandydat z koalicji – powiedział Janusz Ciółkowski.
Chwilę później, Mariusz Kawa wycofał kandydaturę Władysława Stępnia. Zmian w radzie społecznej ostatecznie nie dokonywano.
Za zasiadanie w radzie społecznej nie ma żadnych diet, jej członkowie na czas obrad muszą zwykle brać urlop z pracy.
ac