Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Ludowcy krytykują działania ministra rolnictwa i wojewody w sprawie sytuacji ze skupem zboża

Opublikowano: 2023-02-15 09:38:38, przez: admin, w kategorii: Polityka

PODKARPACKIE.

Od lewej Mateusz Maciejczyk, Ewa Gołębiowska i za nią Zbigniew Micał, Adam Dziedzic, Wiesław Lada.

Od lewej Mateusz Maciejczyk, Ewa Gołębiowska i za nią Zbigniew Micał, Adam Dziedzic, Wiesław Lada.

 

Kilka dni temu wojewoda Ewa Leniart wystosowała pismo do samorządów, w którym czytamy: W związku z masowym importem płodów rolnych z Ukrainy, które pierwotnie miały trafiać na zachód Europy, część sprowadzonego zboża pozostaje na rynku krajowym, co prowadzi do powstawania jego znacznej nadwyżki. Powyższe powoduje dla producentów rolnych bardzo duże trudności ze zbyciem swojego towaru zalegającego w magazynach. Dodatkowo ceny oferowane dla rolników przez skupujących są niskie i nie dają gwarancji zysku, pozwalającego na zachowanie ciągłości ekonomicznej ich gospodarstw.

 

Wojewoda informuje o działaniach podejmowanych przez rząd, także na szeblu Unii Europejskiej.

 

Zwraca się także do samorządów: Celem udzielenia jak najpełniejszego wsparcia producentom zbóż, niezbędne są wielokierunkowe działania, w tym również na szczeblu lokalnym. Wydaje się, że istotną formą pomocy mogłoby być udzielenie ulg w podatku rolnym (umorzenie lub rozłożenie na raty), na indywidualny wniosek składany do właściwego urzędu gminy/miasta. Mając powyższe na uwadze zwracam się do Państwa z uprzejmą prośbą o rozważenie możliwości przyjęcia takiego rozwiązania, które niewątpliwie spotkałoby się z pozytywnym odbiorem przez rolników gospodarujących na terenie podkarpackich gmin.

 

Pomysł obniżenia lub umorzenia podatku skrytykował już w ubiegłym tygodniu podczas sesji Rady Gminy Świlcza wójt Adam Dziedzic, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego na Podkarpaciu. W tym tygodniu podobnie wypowiadali się inni samorządowcy z PSL.

 

- Rozłożenie na raty bądź umorzenie podatku rolnego to postępowanie podatkowe, więc musi być zgodne z obowiązującą ordynacją podatkową. Do takiego postępowania rolnik musi przedstawić stan majątkowy, stan własnej rodziny i muszą być spełnione przesłanki interesu publicznego lub interesu dotyczącego podatnika – mówiła Ewa Gołębiowska, burmistrz Pilzna. - Pomoc rolnikom powinna być w inny sposób udzielana – w sposób systemowy. W przypadku gminy Pilzno byłoby to duże obciążenie, ponieważ jest to postępowanie podatkowe i każde umorzenie podatku to mniejszy budżet aktualny a w przypadku mojej gminy to nawet 1000 postępowań i mniejsza subwencja za 2 lata, a ta subwencja to ok. 70% wpływów do naszego budżetu.

 

Pamiętacie państwo głośną sprawę wyborów kopertowych? – pytał na konferencji prasowej Adam Dziedzic. - Rząd wówczas namawiał do przekazywania spisów wyborców do Poczty Polskiej, nawet pod groźbą zarządu komisarycznego. Tak nas wtedy straszono. A jak się okazało było to niezgodne z prawem. Dzisiaj ta sytuacja jest również podobna. Próbuje się stworzyć system w oparciu o nieistniejące przepisy, gdzie my możemy tylko to działać w ramach obowiązującej ordynacji podatkowej, czyli tego w ten sposób robić nie możemy. Być może ci, którzy to zrobią, za moment przed wyborami będą mieć duże kłopoty z nieprzestrzeganiem prawa. To bezczelność ze strony rządzących – dodał.

 

Kilka lat temu gmina Cieszanów dotknięta została ASF (Afrykański pomór świń - African Swine Fever). Wówczas udzieliliśmy pomoc rolnikom, m.in. umarzając podatki rolne. Do tego była bardzo jasna przesłanka, ponieważ ci rolnicy mieli przymusowy ubój i straty dało się łatwo ocenić i była również do tego podstawa prawna. Po pandemii mieliśmy spotkanie z ministrem Rolnictwa, gdzie mówiliśmy o tych problemach i o fakcie, że uszczupliliśmy przez te umorzenia dochody gminy, a przecież to można było potraktować jako klęskę żywiołową i rekompensata powinna jakaś za to być. Wtedy minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski powiedział, że niech się wójtowie i burmistrzowie wezmą do roboty, a nie tylko szukają pieniędzy. Może niech teraz minister weźmie się do roboty, a nie przerzuca wszystkie obowiązki i zadania na samorząd – stwierdzał Zdzisław Zadworny burmistrz Cieszanowa.

 

Izby rolnicze w całym kraju informowały o tej sytuacji, jaka może być jeszcze przed żniwami w ubiegłym roku.

 

- Ta sytuacja spowodowała, że rolnicy nie tylko na Podkarpaciu, ale i w całym kraju dopominają się o konkretne działania rządu. Jedyne rozwiązanie jest takie, że powinna być rekompensata dla rolników z budżetu państwa, czyli rządu od ministra rolnictwa, a nie od samorządów, których obciąża się różnymi zadaniami jak choćby węglem i innymi sprawami. To nie jest zadanie rządu aby zaistniałą sytuację naprawić. Dlatego ponownie apelujemy do ministra rolnictwa o jak najszybsze uregulowanie tych spraw związanych ze zbożem, z nawozami i z paliwem - stwierdził Wiesław Lada, dyrektor Podkarpackiej Izby Rolniczej.

 .

Link do transmisji: https://www.facebook.com/rzeszow112pl/videos/590158359250779

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij