Tramwaj to szansa dla Rzeszowa? Pomysł radnych PiS i eksperta Instytutu Sobieskiego
RZESZÓW. Na linie tramwajowe mają być w następnych latach pieniądze.
Fot. Pixabay/CC0
Kilka dni temu prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek mówił, że zarzuca definitywnie plan budowy kolejki nadziemnej i interesuje się rozwiązaniami dotyczącymi tramwajów. Pomysły i koncepcję wprowadzenia ruchu tramwajowego do Rzeszowa bywały zresztą i wcześniej.
Dziś w Rzeszowie radni Prawa i Sprawiedliwości oraz zaproszony przez nich ekspert: dr Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego przedstawili kilka pomysłów.
Główną myślę prezentacji i wypowiedzi radnych było stwierdzenie, iż należy przestać myśleć o tramwaju jako o rozwiązaniu z XX wieku, a zacząć go traktować jako transport przyszłości.
Według Łukasza Zaborowskiego, tramwaj to dobre rozwiązanie do mniejszych miast, jak np. Metz, Tours i innych. Staje się też atrakcją dla mieszkańców. A efektownie zaprojektowane wagony mogą nawiązywać do lokalnych tradycji (np. kształt kieliszka) czy nawet miejscowej architektury.
- Naszym celem jest rozpoczęcie szerokiej, poważnej dyskusji na temat wprowadzenia w Rzeszowie tramwaju i zachęcenie władz miasta do podjęcia intensywnych działań na rzecz wprowadzenia tego rozwiązania – mówi Marcin Fijołek, przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Rzeszowa. - Chcemy również rozbudzić w mieszkańcach Rzeszowa entuzjazm do tego projektu, ponieważ uważamy, że tramwaj jest dla miasta historyczną szansą.
Marcin Fijołek dodaje, że wprowadzenie do miasta tramwaju wpływa również na odnowienie i rewitalizację przestrzeni miasta, przywraca życie śródmieściu, sprawia że miasto staje się bardziej przyjazne dla człowieka.
- Rzeszów ma szansę zdobyć środki finansowe na budowę całego systemu tramwajowego w mieście. Mamy na myśli przede wszystkim pieniądze z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021-2027, który to program zakłada wspieranie inwestycji tramwajowych w ramach zrównoważonej mobilności miejskiej – dodaje szef klubu PiS. - Kluczowe jest jak najszybsze rozpoczęcie prac projektowych i dokumentacyjnych, tak aby Rzeszów zdążył sięgnąć po te środki.
Robert Kultys uważa, że zanim powstanie mapa trasy przebiegu tramwaju, trzeba wykonać dogłębne analizy i wariantowanie rozwiązań.
- W przypadku kolejki nadziemnej mówiło się np. o wykorzystaniu obwodnicy śródmiejskiej. Być może to także pomysł dla tramwaju ale z naszych roboczych konsultacji wynika, że wcale nie musi być to taka oczywista trasa. Równie zasadny dla systemu komunikacji byłby model promienisty – mówi Robert Kultys. - Na pewno bardzo ważna sprawa do analizy w związku z wprowadzeniem tramwaju jest przyszłość ul. Piłsudskiego. Być może wraz z budową Wisłokostrady i przekierowaniem tamtędy ruchu pomiędzy wschodnimi i zachodnimi dzielnicami miasta przychodzi czas na rewolucyjne rozwiązanie na przykład robiąc z ulicy Piłsudskiego trakt z priorytetem dla pieszych, rowerów i tramwaju właśnie.
W ocenie Roberta Kultysa, w tej chwili to przez aleję Piłsudskiego kieruje się nawiększy ruch tranzytowy w mieście.
Koszt budowy linii tramwajowej szacowany jest na 500 mln zł. To – według Łukasza Zaborowskiego – dwa razy więcej niż ważniejsza droga asfaltowa.
.