Konrad Fijołek o nowym terminie wyborów, atakach i nowej kandydatce
RZESZÓW. Konrad Fijołek, kandydat na prezydenta Rzeszowa po raz kolejny skrytykował decyzję o przesunięcia wyborów na 13 czerwca.
-Wybory miały odbyć się wczoraj. Kiedy została ta decyzja ogłoszona, już wtedy sygnalizowałem, że jest ona niezrozumiała dla mieszkańców, pachnie kombinowaniem, a przede wszystkim jest lekceważeniem rzeszowian- powiedział Konrad Fijołek, kandydat na prezydenta Rzeszowa. -Tłem tak naprawdę tej decyzji zapewne są te sondaże które Państwo znacie i widzieliście. W większości z ich Konrad Fijołek prowadzi i ma szansę wygrać w pierwszej turze. Zderzymy ten fakt z faktem drugim, bardzo ważnym, o którym też chcemy powiedzieć. W sobotę było 10 zachorowań w Rzeszowie, a w dniu planowanych wyborów, w niedzielę - wczoraj w Rzeszowie zachorowały 2 osoby… Prowadzący w sondażach i 2 osoby chore w 200 tys. mieście? Tak wyglądają argumenty w sprawie tych wyborów.
Korad Fijołek Zwrócił również uwagę na inny sposób próby osłabienia jego pozycji w wyborach.
- Pojawiła się nowa kandydatka na prezydenta Rzeszowa, podszywająca się pod jedno popierających mnie ugrupowań – mówił Konrad Fijołek. I mogą pojawić się również kolejni kandydaci, aby wprowadzić chaos i dezorientację wśród mieszkańców. - Oprócz kombinacji, pojawiają się również ataki coraz większe, coraz silniejsze. Jest to zaplanowana gra, po to żeby rzeszowianom utrudnić święto demokracji. Ale my do rzeszowian będziemy apelować. Wybory są 13 czerwca, bo tak Państwa lekceważą rządzący, że nie powiedzieli czemu przełożyli wybory, i nie powiedzieli wyraźnie na kiedy. I być może to nie jest ostatnia decyzja przekładająca te wybory.
Dziennikarze pytali o podniesione przez radnych Prawa i Sprawiedliwości głosowania w sprawie planów zagospodarowania przestrzennego. Konrad Fijołek odpowiedział, że proponowane przez PiS uchwały miały charakter propagandowy. Natomiast radni PiS nie poparli projektów budżetu miasta, w którym były uchwały dotyczące ochrony zieleni.