Szpital w Stalowej Woli. Oddział ginekologiczno-położniczy nie do likwidacji!

- Informacja o likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego tylko niepotrzebnie wystraszyła pacjentki. Takiego ruchu ani nie chce wykonać dyrekcja szpitala, ani też władze powiatu, pod który szpital podlega. My tylko sygnalizujemy problem, polegający na spadającej liczbie urodzeń w naszym szpitalu.- poinformował starosta Zarzeczny. - To byłaby porażka. To jest nie do pomyślenia, żeby w takim mieście nie było porodówki. Więc spokojnie, zapewniam że jej nie zlikwidujemy. Na pewno za to będziemy starali się wzmocnić ten oddział kadrowo.

W 2017 r. w stalowowolskim szpitalu było prawie 800 porodów. Teraz jest ich ok. 600. Jak zwracają uwagę władze powiatu i dyrekcja szpitala, jeżeli w całym powiecie rodzi się rocznie około 950 dzieci, to widać że ponad 300 dzieci rodzi się w innych szpitalach.

Szpital w Stalowej Woli, podobnie jak większość szpitali powiatowych w Polsce, ma problemy finansowe. Największym jest to, że nie zmienia się stawka płacona przez NFZ za pacjenta. Przestały być też wypłacane nadwykonania, na czym szpital traci ok. 5 mln zł rocznie. Rosną płace, rosną ceny leków oraz ceny energii. W tej sytuacji szpital nie ma prawa się bilansować. Zadłużenie szpitala to obecnie 12 mln zł. To i tak nieźle. Wszystkie szpitale na Podkarpaciu - mówił starosta Zarzeczny - zadłużone są w sumie na ponad pół miliarda złotych.

Jak poinformował Edward Surmacz - dyrektor tej lecznicy - w ubiegłym roku zewnętrznej firmie zlecono przygotowanie programu naprawczego. Jego założeniem jest z jednej strony skonsolidowanie wszystkich kredytów i spłata zobowiązań wymagalnych, a z drugiej - poczynienie dużych inwestycji, w tym: planowane od wielu lat przeniesienie OIOM-u, stworzenie Oddziału Udarowego, uruchomienie środowiskowej opieki psychiatrycznej, czy poszerzenie oddziału wewnętrznego.

W przypadku stalowowolskiego szpitala receptą na wyjście z kłopotów ma być zaciągnięcie przez lecznicę 32 mln zł kredytu, do czego niezbędne jest przyjęcie wspomnianego programu naprawczego. Kredyt będzie poręczony przez powiat i z jednej strony ma pozwolić na konsolidację już istniejących zobowiązań, a z drugiej - na realizację kolejnych inwestycji, mających zwiększyć przychody szpitala.