Nadal nie wiadomo kto zajmie się obsługą fontanny multimedialnej w Rzeszowie
RZESZÓW. Owszem, jedna oferta wpłynęła, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
Prawdopodobnie dlatego, że oferta cenowo przekracza o kilkadziesiąt tysięcy złotych limit przyjęty przez Urząd Miasta. Ten został ustalony na 283576 zł. Tymczasem oferta firmy Electro-Kraft z Korniaktowa Płn. (gmina Białobrzegi) wyceniona została na ponad 356 tys. zł. Za kilka dni minie miesiąc od otwarcia oferty a decyzja jeszcze nie zapadła. Chociaż miasto chciało, aby kontrakt obowiązywał od grudnia do końca listopada 2020 r.
Generalnie chodzi o utrzymanie wszystkich urządzeń fontanny w stałej gotowości. Wykonawca będzie miał na głowie także pilnowanie codziennych pokazów. Ich czasową koordynację i wprowadzanie ewentualnych korekt. Pokazy specjalne nie wchodzą już w zakres obowiązków. Jednak i ich wykonawcom trzeba będzie patrzyć na ręce i pilnować, żeby przypadkowo nie narozrabiali.
Do tego wszystkiego wykonawca będzie musiał mieć odpowiednich pracowników. Zakres ich kompetencji musi być spory, bo taka fontanna multimedialna to i woda, i prąd, a i chemii od groma. Tu wystarczy choćby informacja, że środka antyglonowego w takiej fontannie zużywa się na sezon jakieś pół tony.
Obowiązków czysto administracyjnych też mało nie będzie - od całej papierologii po opłacanie tantiem za muzykę puszczaną w czasie pokazów. Jeśli wykonawca przegra kolejny przetarg, będzie też musiał przeszkolić pracowników swojego następcy.