Dotacja na sprzęt dla Bieszczadzkiego Parku Narodowego
PODKARPACKIE, WARSZAWA. Nowy sprzęt przekazany strażnikom ma im pomóc w szybkim poruszaniu się po rezerwatach oraz w skutecznej obserwacji terenu – zarówno w dzień, jak i w nocy.
Fot. BdPN
Dzięki dofinansowaniu z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej straże trzech parków narodowych – Bieszczadzkiego, Słowińskiego i Wolińskiego – zostaną wyposażone w nowoczesny sprzęt do przeciwdziałania zagrożeniom dla przyrody ze strony człowieka.
Dofinansowanie dla trzech parków narodowych, w łącznej kwocie niemal 700 tys. zł, pochodzi ze środków własnych NFOŚiGW. Umowy potwierdzające przekazanie dotacji zostały podpisane w Warszawie przez p.o. Dyrektora Departamentu Ochrony Przyrody i Edukacji Ekologicznej NFOŚiGW Katarzynę Zaczek oraz Dyrektorów Parków. Udzielenie wsparcia umożliwił program priorytetowy NFOŚiGW Ochrona i przywracanie różnorodności biologicznej i krajobrazowej, Część 1) Ochrona obszarów i gatunków cennych przyrodniczo.
Dotacja NFOŚiGW dla projektu wzmocnienia ochrony przed szkodnictwem – realizowanego przez Bieszczadzki Park Narodowy – wynosi niemal 218 tys. zł, przy koszcie całkowitym przedsięwzięcia na poziomie 242 tys. zł. Pieniądze z Narodowego Funduszu pozwolą wyposażyć straż Parku w sprzęt zwiększający mobilność w trudno dostępnym terenie oraz zwiększający możliwości prowadzenia (również nocą) działań prewencyjnych. Głównie chodzi o przeciwdziałanie zagrożeniom wobec ekosystemów, których powodem jest działalność człowieka, w tym szkodnictwo związane z naruszeniami przepisów i zakazów obowiązujących w Parku. Umowę potwierdzającą otrzymanie dotacji z NFOŚiGW podpisał dyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego, dr Ryszard Prędki.
Projekt dotyczy terenu, który znajduje się na obszarze Natura 2000 PLC180001 „Bieszczady” i zarazem wchodzi w skład Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery MAB „Karpaty Wschodnie”. Bieszczadzki Park Narodowy jest największym w Polsce parkiem górskim, a trzecim w ogóle pod względem wielkości. Obejmuje powierzchnię 29 202 ha, z czego 20 336 ha podlega ochronie ścisłej. Ekosystemy nieleśne zajmują ok. 23 proc. powierzchni BdPN. Należy do nich, będąca fenomenem przyrodniczym, bieszczadzka „kraina dolin” – z charakterystycznymi, półnaturalnymi zbiorowiskami roślinnymi, które powstały w wyniku działalności człowieka i obejmują różnego rodzaju łąki i pastwiska, torfowiska przejściowe i wysokie, szuwary, oraz połoniny zajmowane głównie przez subalpejskie traworośla, ziołorośla, zbiorowiska krzewinkowe i zaroślowe i alpejskie (murawy, bażyniska, borówczyska, torfowiska połoninowe oraz zbiorowiska szczelin i półek skalnych). Ekosystemy leśne zajmują ok. 75 proc. powierzchni BdPN, przy czym 15 proc. drzewostanów ma charakter lasów pierwotnych, tworząc unikatowy w skali europejskiej układ ekologiczny puszczy wschodniokarpackiej.
Ochroną obszaru BPN przed szkodnictwem zajmują się funkcjonariusze straży Parku. Do ich ustawowych zadań należy ochrona mienia oraz zwalczanie przestępstw i wykroczeń popełnianych na obszarze Parku w zakresie ochrony przyrody. Są one wynikiem działań człowieka (antropopresji) na ekosystemy. Do najczęstszych naruszeń należy: poruszanie się poza szlakami turystycznymi, przebywanie w Parku po zmroku, biwakowanie „na dziko”, palenie ognisk poza wyznaczonymi do tego miejscami, poruszanie się pojazdami mechanicznymi i rowerami poza wyznaczonymi trasami (drogi publiczne, szlaki rowerowe), a w okresie zimowym – poruszanie się skuterami śnieżnymi i jazda na nartach. Problemem jest także kłusownictwo oraz kradzieże. Działania te dotyczą zarówno obszarów ochrony ścisłej, jak i czynnej, przy czym często dochodzi do nich na terenach trudno dostępnych.
W ramach przedsięwzięcia wspartego przez NFOŚiGW zostanie zakupiony m.in. quad i skuter śnieżny, kilka kompletów nart z wyposażeniem i rakiet śnieżnych, a także odbiorniki GPS i termowizor. Realizację zakupów przewidziano do końca listopada 2019 r.
– Bieszczady to miejsce, które ludzie coraz chętniej odwiedzają – podkreślił dr Ryszard Prędki. – Mamy dość dobry system monitoringu ruchu turystycznego, oparty o punkty informacyjno-kasowe i automatyczne rejestratory, dzięki któremu otrzymujemy na bieżąco informacje, ile samochodów wjechało na drogi albo ile osób porusza się pod kopułą szczytową Tarnicy czy pod Połoniną Caryńską. Wiemy zatem również, ile osób wchodzi na szlak. W zeszłym roku Park odwiedziło około 590 tys. osób. Przy tej liczbie turystów największym wyzwaniem staje się ruch ludzi, przekraczający w niektórych okresach wszelkie ustalone limity dla poszczególnych szlaków lub szczytów. Naszym zadaniem jest „regulowanie” tego ruchu oraz upowszechnianie informacji turystycznej. Dyscyplinujemy turystów karami tylko w ostateczności, kiedy faktycznie nastąpi wykroczenie wobec przyrody, złamanie przepisów ustawy o jej ochronie. Sprzęt, który zakupimy przy wsparciu z NFOŚiGW umożliwi szybsze docieranie do różnych miejsc. A trzeba pamiętać, że w BdPN nie ma dróg bitych, zaś Bieszczady to obszar rozległy i o dużych „przewyższeniach”. W takich warunkach narty skiturowe czy rakiety śnieżne to istotne wsparcie.