Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Od poniedziałku strajk nauczycieli

Opublikowano: 2019-04-05 15:57:28, przez: admin, w kategorii: Region

RZESZÓW, PODKARPACKIE.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

Dziś w Centrum Dialogu w Warszawie odbywała się kolejna tura negocjacji między związkowcami (ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, Solidarności i Forum Związków Zawodowych a rządem. Strony nie doszły do porozumienia, oznacza to strajk od poniedziałku.

Dziś w wielu gminach odbyły się spotkania szefów samorządów, kierowników jednostek obsługi szkół i przedszkoli z dyrektorami szkół.

- Wszyscy dyrektorzy szkół i przedszkoli są zobowiązani do zapewnienia uczniom opieki – mówił na spotkaniu w Rzeszowie Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.

W Rzeszowie za strajkiem opowiedziały się wszystkie szkoły, a w nich 90 proc. uczestniczących w referendum strajkowym.

Szczególny problem mają dyrektorzy szkół podstawowych, w których mają być przeprowadzone egzaminy. Uczniowie i dyrektorze nie mają pewności, czy one odbędą się. Jeśli do nich nie dojdzie, to kolejnym terminem jest czerwiec.

W wielu szkołach poza Rzeszowem na poniedziałek i następne dni zapowiedziane są rekolekcje szkolne (dni wolne od nauki), co w pewien sposób rozwiązuje problem.

 

- Zaproponowaliśmy nowy kontrakt społeczny dla nauczycieli. Jest to wzrost wynagrodzeń w takim kierunku, jak w krajach OECD (wysoko rozwiniętych – przyp. red.). Pierwsza propozycja to jest zwiększenie pensum do 22 godzin, druga - do 24 przy pozostawieniu takiego samego czasu pracy jak jest teraz, czyli 40 godzin - poinformowała wicepremier Beata Szydło. - Przy pensum 22 godziny w tym roku średnie wynagrodzenie dla nauczyciela dyplomowanego to jest 5603 zł, dla nauczyciela dyplomowanego w 2023 roku przy 22 pensum to wynagrodzenie wynosiłoby 7704, przy 24 godzinnym (…) - 8100 zł.

 

Jak wyjaśnił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, ta propozycja bierze się z analizy danych oświatowych i porównania z innymi krajami europejskimi i OECD.

 

- Druga cześć naszej propozycji bierze się z naszej analizy, którą przeprowadziliśmy. Naszym celem jest wzrost jakości nauczania, wzrost standardu opieki nad dziećmi, wzrost wynagrodzeń, krótko mówiąc dążenie do pewnych standardów europejskich. Ale jak pani premier powiedziała, system w dotychczasowym kształcie wyczerpał się - powiedział minister Dworczyk.

 

Szef KPRM przytoczył dane, z których wynika, że w latach 2006-2018 liczba nauczycieli wzrosła w Polsce o 9 proc.; w tym samym czasie liczba uczniów spadła o 16 proc. Pensum nauczyciela to 18 godzin, co w ujęciu rocznym daje 564 godziny; podczas gdy średnia dla krajów OECD to jest 778.

 

- Proszę zobaczyć, jak daleko jesteśmy od tej średniej. (…) Dobrym też przykładem jest liczba uczniów przypadających na jednego nauczyciela. W Polsce 11 uczniów przypada na jednego nauczyciela, średnia w krajach OECD to 15 uczniów. To są dane, których nie można lekceważyć - mówił.

 

Strona rządowa przedstawiła harmonogram prac nad wdrażaniem kontraktu. Do połowy maja mają być gotowe założenia projektu ustawy, a do końca czerwca miałby się zakończyć proces legislacyjny, tak by od nowego roku szkolnego zmiany weszły w życie.

 

- Rozpoczynamy prace od razu, kiedy będzie tylko wola ze strony partnerów społecznych" – powiedziała Beata Szydło.

 

Strona społeczna odrzuciła rządową propozycję.

 

- Nie zachodzą żadne okoliczności, żadne przesłanki, które dawałyby nam legitymację do tego, żebyśmy mogli dyskutować o wstrzymaniu akcji strajkowej w poniedziałek - powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Poinformował, że związki zawodowe ZNP i FZZ podtrzymują ostatnią propozycję przedstawioną stronie rządowej, czyli 15 proc. podwyżka z wyrównaniem od stycznia tego roku i 15-procentowa podwyżka od września. Wcześniej związki domagały się 1000 zł podwyżki.

 

- Ustępstwa związków zawodowych w tym zakresie sięgają już 10 mld zł. A więc to nie jest tak, że jesteśmy nieelastyczni, nie chcemy na ten temat rozmawiać - dodał.

 

Jego zdaniem „epatowanie opinii publicznej faktem, że nauczyciele będą zarabiali w roku 2023 kwotę ponad 8 tys. zł tak na dobrą sprawę przy braku odpowiedzi na pytanie, ile będzie wynosiło wynagrodzenie zasadnicze, jest pustą deklaracją”.

 

Jak podkreślił, propozycja związków leży na stole i związki są jeszcze gotowe do rozmów.

 

- Forum Związków Zawodowych również nie znajduje podstaw do wstrzymania uchwał,

kw rozpoczyna się bezterminowy strajk w polskiej oświacie- powiedział szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz.

 

Wittkowicz zwrócił uwagę, że związki zawodowe zapoznały się z prezentacją rządu na konferencji prasowej wicepremier Szydło.

 

- Skandalem jest fakt prowadzenia negocjacji w taki sposób, że przedstawiciele środków masowego przekazu dostają wszystkie materiały, a strony negocjujące nie mają na stole niczego – powiedział. - Jeżeli za 40 parę godzin ma rozpocząć się w Polsce strajk generalny w oświacie i strona rządowa podsyca niepokoje i ten pożar gasi dolewając do niego benzyny, to jest to skrajnie nieodpowiedzialna postawa. Jeżeli do tego strajku w poniedziałek dojdzie, a na 99 proc. tak będzie, to jest to odpowiedzialność personalna osób negocjujących ze strony rządowej z panią premier Beatą Szydło na czele.

 

Jego zdaniem propozycja rządu w sprawie pensum oznacza zwolnienia od 20 do 33 proc. nauczycieli.

 

Propozycję rządową odrzucił również szef Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Ryszard Proksa.

 

- Na dzień dzisiejszy nie ma porozumienia – powiedział. - Nie bylibyśmy związkiem zawodowym, który by robił coś takiego, że zwalnia 10 czy 20 proc. pracowników, żeby reszta mogła lepiej zarabiać, nie o to nam chodzi.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij