Skatepark w Tarnobrzegu otwarto w 2008 r. Kosztował blisko 340 tys. zł. Wykonawcą była firma z Gdańska. Ostatnimi czasy obiekt zaczynał jednak popadać w ruinę. Dziury w rampach, odstające kątowniki i wkręty, to tylko część usterek, jakie nie dają żyć - a raczej jeździć - użytkownikom skateparku. O konieczności remontu obiektu mówił jeszcze w ubiegłym roku Kamil Kalinka, pełniący wówczas obowiązki prezydenta miasta.

Miasto postanowiło wreszcie zająć się problemem. Szuka właśnie wykonawcy dokumentacji projektowo-kosztorysowej przyszłej modernizacji skateparku. Docelowo mają się tam pojawić nowe urządzenia i nawierzchnia a także obiekty malej architektury.

Zwycięzca będzie miał na przygotowanie dokumentacji 8 tygodni. Dopiero wówczas rozpoczną się poszukiwania wykonawcy modernizacji.