Ile dni wolnych będzie w 2019 roku?
Aż dwa bardzo długie „weekendy” pozwalające odpocząć przynajmniej 9 dni – na takie uroki mogą liczyć najbardziej zapobiegliwi pracownicy, którzy zawczasu zaplanują sobie urlopy w tym roku.
Fot. Pixabay/CC0
Nawet bez urlopu do pracy nie będzie trzeba iść 114 razy, a po dodaniu 26 dni wolnych dla pracowników z odpowiednim stażem zyskujemy aż 140 dni wolnych w 2019 roku.
- Odpowiednie rozplanowanie dni wolnych pozwoli w 2019 roku na wiele ciekawych weekendowych wyjazdów – uważa Bartosz Turek, analityk Open Finance. - Wystarczy zaplanować osiem dni urlopowych, aby cieszyć się aż ośmioma przedłużanymi weekendami dającymi łącznie 36 dni wolnych. To lepiej niż w zeszłym roku.
Popracujemy do Wielkanocy
Pierwsza okazja już się nadarzyła – 1 stycznia wypadł we wtorek, co pozwoliło skrócić już pierwszy tydzień pracy. Na kolejną okazję do złapania oddechu przyjdzie trochę poczekać. Chodzi oczywiście o drugą połowę kwietnia, na który przypada Wielkanoc (21 kwietnia 2019). Tydzień później (od poniedziałku 29 kwietnia) wzięcie trzech dni wolnych pozwala na 9-dniowy odpoczynek dzięki Świętu Pracy (1 maja -środa) i Konstytucji (3 maja – piątek).
Krótkie przerwy na regenerację
Niecałe dwa miesiące później wypada Boże Ciało (20 czerwca – czwartek). Wystarczy wtedy wziąć wolne w piątek, aby odpoczywać 4 dni. Identycznie będzie w sierpniu dzięki Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny łączonemu ze Świętem Wojska Polskiego (15 sierpnia) wypada ono w czwartek, czyli biorąc jeden dzień wolny możemy regenerować siły do dalszej wytężonej pracy łącznie przez 4 dni. Potem aż do listopada jedynymi dniami wolnymi będą soboty i niedziele. Dopiero w piątek 1 listopada zamiast iść do pracy odwiedzimy groby zmarłych, a w poniedziałek 11 listopada będziemy świętowali 101 rocznicę odzyskania Niepodległości. Za każdym razem oznacza to o jeden dzień więcej poza zakładem pracy.
Świętujemy nawet 11 dni
Tradycyjnie, koniec grudnia nie będzie sprzyjał pracy. Biorąc wolne 23 i 24 grudnia (poniedziałek i wtorek), a potem jeszcze 27 (piątek), 30 i 31 grudnia (poniedziałek i wtorek) będziemy mieli aż cztery dni na sprzątanie i gotowanie, czyli przygotowania do Wigilii Bożego Narodzenia, aby potem po kolejnych dwóch dniach Świąt powoli przygotowywać się do powitania Nowego Roku. Gdyby udało się to wszystko połączyć, to o pracy można by zapomnieć na 12 dni, bo do pracy w pełni sił wrócimy dopiero 2 stycznia 2020 roku.