Jest kolejny przetarg na odbiór śmieci w Rzeszowie
RZESZÓW. Przetarg powinien zostać rozstrzygnięty jeszcze w tym roku.
Fot. Pixabay/CC0
Pierwszy przetarg miasto unieważniło. Co prawda wpłynęła tylko jedna oferta - złożyło ją konsorcjum, którego liderem było Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej sp. z o.o. w Rzeszowie, ale zaproponowana przez nie cena doprowadziła prezydenta Ferenca niemal do szału. Miasto szacowało, że usługa będzie kosztować nieco ponad 36 mln zł (tyle zarezerwowano w budżecie), podczas gdy oferta opiewała na 49 842 000 zł.
Prezydent od razu powiedział, że tyle miasto nie zapłaci, nie ma mowy! Wzywał na rozmowę prezesa MPGK, Juliusza Sieczkosia, przebąkiwał nawet o możliwości jego odwołania wraz z całą radą nadzorczą (MPGK to spółka miejska). Prezes bronił się, że cena wynikała z chęci sprostania wymogom zawartym w specyfikacji przetargowej. Sieczkoś stanowiska nie stracił.
Wygląda jednak na to, że coś się stać musiało. W tekście ogłoszenia o kolejnym przetargu można przeczytać, że miasto wstępnie szacuje przyszłe usługi na… 50 444 444 bez Vat.
Co ciekawe, pierwotnie kwota była w tekście inna. Wynosiła 33 629 629 bez Vat. Szybko jednak wprowadzono poprawkę.
Termin składania ofert wyznaczono na 13 grudnia.