PRZEMYŚL. Na razie tę formę protestu rozpoczęło 8 pielęgniarek, ale ma ich być więcej.
Fot. Szpital Wojewódzki im Ojca Pio w Przemyślu
Będą przystępować do protestu po zakończeniu swoich dyżurów. Pielęgniarki nie chcą odchodzić od łóżek pacjentów. Pozostaną w szpitalu i będą spały na materacach rozłożonych w korytarzu.
Protestujące domagają się podwyżki – ustaleniu podstawy ich wynagrodzenia na poziomie 6 tys. zł brutto. Tymczasem dyrekcja szpitala proponuje im jedynie w sumie 500 zł podwyżki i to rozłożonej na dwa lata (rekomendacja zarządu województwa po ostatnich protestach m.in. w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie).
Na stronie internetowej szpitala widnieje informacja dyrekcji szpitala, w której wylicza ona, jak mają się kształtować średnie płace personelu medycznego (oprócz lekarzy) po zaproponowanych podwyżkach.
Pielęgniarki nie chcą się zgodzić na warunki zaproponowane przez dyrekcję szpitala. Zapowiadają, że głodówka potrwa do skutku.