Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Jesienią kolejne forum i targi polsko-ukraińskie w Rzeszowie

Opublikowano: 2017-01-28 19:17:17, przez: admin, w kategorii: Biznes

RZESZÓW, JASIONKA. Międzynarodowa impreza na Podkarpaciu.

Fot. Michał Mielniczuk

Fot. Michał Mielniczuk

 

- W związku z dużym zainteresowaniem tej edycji Forum Europa-Ukraina, jesienią planujemy kolejną, dużą konferencję, tym razem polsko-ukraińską, połączoną z targami właśnie tu w Jasionce – poinformował Zygmunt Berdychowski, organizator Forum Europa-Ukraina, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Deklaracja padła podczas krótkiego briefingu prasowego w którym wziął udział także marszałek Władysław Ortyl. Samorząd Województwa jest współorganizatorem Forum Europa-Ukraina.

W Forum wzięło udział około tysiąc osób, przede wszystkim z Ukrainy i Polski, a także z Litwy, Rosji, Rumunii, Mołdawii, Czech, Niemiec, Słowacji. Było wielu byłych ministrów, wicepremierów i premierów.

Udziału odmówili liczni politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym wszyscy posłowie, minister infrastruktury Adamczyk, wielu wiceministrów. Z tego powodu nie odbył się jeden z paneli, na którym prelegentami mieli byc marszałkowie sejmu i senatu. Powodem rezygnacji polityków PiS-u, był zakaz wjazdu na Ukrainę dla prezydenta Przemyśla Roberta Chomy (cofinięty już).

Byli m.in. poseł Maciej Masłowski, senator Bogdan Klich, poseł Marcin Święcicki. Był Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta RP.

Była też debata możliwościach współpracy pomiędzy Polską a Ukrainą w obszarze rolnictwa, szansach i zagrożeniach dla obu stron i tego jak kształtować wzajemne relacje biznesowe, aby obie strony mogły na nich skorzystać.

Członek zarządu województwa podkarpackiego Lucjan Kuźniar mówił, że widzi możliwość takiej współpracy, ale musi się ona opierać na obopólnej wymianie, przestrzeganiu restrykcyjnych przepisów dotyczących produkcji żywności oraz wzajemnym poszanowaniu interesów.

- Rolnictwo ukraińskie jest na etapie olbrzymiego szybkiego rozwoju, działają tam potężne agroholdingi i widzimy, że ten kierunek będzie się tam rozwijał. Widzimy oczywiście możliwości, wszyscy się co do tego zgodzili, ale musi ona przebiegać pod pewną kontrolą i na zasadzie obopólnych interesów – powiedział członek zarządu Lucjan Kuźniar.

Wiceminister polityki rolnej i żywności Ukrainy Olga Trofimcewaktóra powiedziała, że widzi szanse na konkretne projekty na polu współpracy między Polską a Ukrainą.

Na kolejnym panelu debatowano o zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Europie Środkowej.

Jak mówił Andrij Łopuszanskij, deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy, Rosja traktuje gaz jak środek nacisku na Ukrainę.

- Dajemy sobie teraz radę bez rosyjskiego gazu, choć Rosja myślała, że się nie da – stwierdził polityk. - To przez rewers.

Hans-Josef Fell z Energy Watch Group, precyzował, że Ukraina zapewnia sobie niezleżność gazową od Rosji kupując rosyjski gaz z europejskich interkonektorów (połączeń). Niemiecki ekspert i opowiada się za energetyką odnawialną. W jego opinii będzie ona za kilka lat najtańszą energią.

Jeden ze słuchaczy panelu zabrał głos, komentując, że do tego jeszcze daleko – obecnie znikoma ilość energii na Ukrainie pozyskiwana jest ze źródeł odnawialnych.

Mychajło Honczar z Centrum Studiów Globalnych Ukraina Strategia XXI wieku uważa, że lepiej interkonektorów czyli połąćzeń między systemami gazowymi jest krokiem w dobrym kierunku.

Uczestnicy pytali o możliwość sprowadzania gazu z Morza Kaspijskiego do Europy. Mychajło Honczar odpowiadał, że jest taki pomysł – to projekt TANAP, który ma prowadzić przez Azerbejdżan o Turcję, co ma pozwolić wykorzystać gaz kaspijki z ominięciem Rosji.

Jednak zdaniem ukraińskiego eksperta, Unia Europejska nie życzy sobie naciskać w tej sprawie na Rosję, dla niej lepszy jest North Stream.

Andrij Łopuszanskij dodał, że w tej chwili badany jest szelf Morza Czarnego, są tam rezerwy gazu, są także inwestorzy gotowi go wydobywać.

- W ciągu 10 lat Ukraina może zyskać niezależność gazową i eksportować gaz. Warunkiem jest spokój – dodał Andrij Łopuszanskij.

 

Inna debata poświęcona była rozwojowi biznesu zdrowotnego. Uczestnicy podkreślali, że w Polsce turystyka medyczna jest na razie zjawiskiem marginalnym i potrzeba zmian systemowych, aby to się zmieniło. Wszyscy byli jednak zgodni, że trzeba pracować w kierunku rozwoju tej formy usług medycznych.

Członek zarządu województwa Stanisław Kruczek zapewniał, że samorząd województwa jest otwarty na rozwój turystyki medycznej i przyjmowanie pacjentów z zagranicy, zwłaszcza z sąsiadującej z nami Słowacji i Ukrainy, ale trzeba stworzyć odpowiednie ramy i procedury.

Goście z Ukrainy, którzy brali udział w debacie zapewniali, że w ich kraju jest wiele osób, które chcą się leczyć w Polsce i stać ich na to, ale musimy wypracować przyjazny „zdrowotny ekosystem”, pozwalający na  przyjmowanie większej liczby zagranicznych pacjentów i zapewniający im kompleksową opiekę.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij