Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

PROW był dla Podkarpacia bardzo korzystny – opinia Marka Ordyczyńskiego

Opublikowano: 2015-12-28 20:56:00, przez: admin, w kategorii: Rolnictwo

Rozmowa z Markiem Ordyczyńskim, dyrektorem Podkarpackiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

- Jaki był 2015 r. zperspektywy dyrektora ARiMR?

Rzeszowska ARiMR miała bardzo pracowity i trudny rok. Z jednej strony kończyliśmy Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Definitywnie, do końca tego roku musimy dokonać ostatnich płatności, ten program rozliczyć. W tym samym czasie rozpoczęliśmy realizację nowego PROW na lata 2014-2020. Jesteśmy już po pierwszych naborach. Ten rok był trudnym rokiem również dlatego, że nastąpiły bardzo poważne zmiany w systemie płatności bezpośrednich – sposobie pozyskiwania tych płatności, kryteriach naboru, pojawiły się nowe płatności. Przypomnę, że płatności bezpośrednie przysługują rolnikom od 2004 r., czyli od momentu, kiedy Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Tegoroczne zmiany w systemie płatności bezpośrednich były tak duże, że musieliśmy się niejako od początku uczyć się i włożyć tyle samo wysiłku w ich wdrożenie, co w roku 2004.

- Szefem oddziału ARiMR jest pan od 2008 r. Odpowiadał pan niemalże za cały okres realizacji PROW. Co Program zmienił w podkarpackim rolnictwie?

PROW był dla Podkarpacia bardzo korzystny. Wydatkowaliśmy na modernizacją gospodarstw rolnych ponad 300 mln zł. Sprzęt zakupiony z unijnych dotacji jest widoczny na niemal wszystkich podkarpackich polach uprawnych. Na obszarach wiejskich utworzyliśmy ponad 3,5 miejsc pracy - dofinansowaliśmy ich powstanie za pośrednictwem działania „Tworzenia i rozwój mikroprzedsiębiorstw”. Sukcesem PROW na Podkarpaciu była wg mnie zmiana mentalności rolników z ukierunkowaniem na współpracę. Powstało wiele grup producentów rolnych, co niezwykle ważne w przypadku podkarpackiego rolnictwa, które jest bardzo rozdrobione. Kiedyś byliśmy pod względem liczy tych grup na szarym końcu. Dziś mamy ich 49 i wyprzedziliśmy województwa podobne do naszego, jak małopolskie czy świętokrzyskie. Okres 2007-2013 to okres ogromnej aktywności naszych rolników – w sumie otrzymali ponad 3,2 mld zł. Dla porównania w okresie 2004-2006 w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich wydatkowaliśmy niespełna 400 mln zł. Ponad 50 dużych zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego otrzymało dofinansowanie. Ponad 1 tys. rolników rozpoczęło i podjęło po raz pierwszy działalność rolniczą. Ta perspektywą 2007-2013 była przede wszystkim perspektywą dla dużych. A w nowym PROW będą szanse dla mniejszych gospodarstw.

- Tych w naszym województwie nadal jest nadal sporo…

Faktycznie, gospodarstw słabszych ekonomicznie, kilkuhektarowych w naszym regionie nie brakuje. Już w pierwszym kwartale 2016 r. ruszy nabór w ramach nowego działania „Restrukturyzacja małych gospodarstw”. Można będzie dostać dotację wysokości 60 tys. zł. Z kolei najmniejsi rolnicy, którzy będą chcieli zawiesić swoją działalność i sprzedać ziemię, będą mieli szansę otrzymać dotację rekompensującą, w wysokości 120 procent potencjalnych dopłat, które braliby do roku 2020. To działanie umożliwia zakup gruntu od tych właścicieli, którzy spełniają minimum, żeby dopłaty otrzymywać, ale w swej działalności rolniczej są raczej bierni.

- Mamy na Podkarpaciu wiele gospodarstw zainteresowanych nie tylko produkcją płodów rolnych ale także ich przetwarzaniem, problemem jest brak środków finansowych na ten cel.

Nowy PROW wychodzi takim gospodarstwom naprzeciw. Będą mogły otrzymać wsparcie finansowe w wysokości 300 tys. zł. na tzw. małe przetwórstwo. To ogromna szansa dla naszych gospodarstw. Już dziś widzimy ogromne zainteresowanie w takich branżach, jak serowarstwo, które świetnie rozwija się, szczególnie w południowych powiatach województwa podkarpackiego- sanockim, krośnieńskim, jasielskim. W starej perspektywie z tego działania mogły skorzystać tylko zakłady przetwórcze. Teraz liczymy, że rozwinie nam ono sprzedaż bezpośrednią.

- A gdyby pan spojrzał na mijającą perspektywę krytycznym okiem..

Były problemy, ale „pozagencyjne”, związane przede wszystkim z dochodowością. Na niskie ceny narzekali m.in. producenci mleka, trzody chlewnej. W tym roku rolnikom dała się we znaki susza – ponad 1850 gospodarstw z Podkarpacia otrzymało z ARiMR odszkodowania. Podsumowując, mam ogromną satysfakcję, że perspektywa 2007-2013 została bardzo dobrze wykorzystana przez woj. podkarpackie. Wielokrotnie zwiększano nam budżety, żeby zaspokoić potrzeby dobrze napisanych i złożonych wniosków, czy to w przypadku modernizacji gospodarstw rolnych, czy „młodego rolnika”. I liczę na to, że nowa perspektywa będzie kontynuacją wielu rozpoczętych działań.

 

Rozmawiała Dorota Zańko

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij