Dobiega końca kampania referendalna
RZESZÓW. Referendum już w niedzielę.
Zbigniew Sycz. Fot. Dorota Zańko
Rozdawanie ulotek informacyjnych, dziesiątki spotkań w małych i dużych miejscowościach, informacje w mediach – m.in. takie działania promujące Jednomandatowe Okręgi Wyborcze oraz zachęcające do pójścia na referendum (6 września) podejmowali na Podkarpaciu działacze Ruchu Kukiza i komitetu Kukiz'15.
Dziś (czwartek, 3 września 2015), na konferencji prasowej w Rzeszowie, całą akcję i kampanię referendalną podsumował Zbigniew Sycz, przedstawiciel Ruchu Obywatelskiego na Rzecz JOW-ów, propagator JOW-ów od 22 lat.
- Z żalem stwierdzam, jak mało jest informacji o JOW-ach wśród społeczności naszego regionu – mówił Sycz. – Wielu nie wie, co oznacza sam skrót JOW. Trzeba było im tłumaczyć, że jest to wybór naszych przedstawicieli do parlamentu w systemie, który jest łatwiejszy, prostszy, tańszy i popularny - wykorzystywany przez 70 procent zamożnych państw na świecie – kontynuował.
Pytany o odpowiedzi na dwa kolejne pytania referendalne podkreślił, iż popiera finansowanie partii politycznych z innych źródeł, niż budżet państwa, np. przekazując 1 procenta podatku. Jest też za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika.
Zbigniew Sycz podkreślił również, iż referendum w sprawie JOW-ów, to pierwszy, ale nie ostatni krok w kierunku „naprawy Ojczyzny, która składa się z regionów”.
- Postulują także dwukadencyjność stanowisk posłów, większą ilość referendum i wiele innych napraw Ojczyzny. I oddał: - Zarzuca się Ruchowi Kukiza, że nie ma programu. Otóż najważniejszą rzeczą jest zmiana tych, którzy ten program układają, a którzy powinni być rozliczani przez obywateli za swoje decyzje.
Informacje o JOW- ach można znaleźć na stronie internetowej: www.ruchJOW.pl oraz na www.fb.com/kr.rzeszow.
Dorota Zańko