PiS: potrzebny jest skup interwencyjny
RZESZÓW. Politycy opozycji oskarżają rząd o bezczynność w sprawie sytuacji w rolnictwie, szczególnie w skupie świń.

Od lewej Kazimierz Gołojuch, Stanisław Ożóg i Zdzisław Pupa. Fot. Adam Cyło
Zobacz też Spadek cen skupu świń na Podkarpaciu 2013 do 2014
W styczniu na Litwie wykryto przypadku afrykańskiego pomoru świń. To groźna dla trzody chlewnej, ale niezagrażająca ludziom choroba. W odpowiedzi na to, Rosja zakazała importu mięsa z Unii Europejskiej. To tworzy szczególny problem dla Polski i polskich hodowców świń. Rolnicy mają problem ze zbytem, ceny spadły do 4,20 żywej wagi i problem z odbiorem sztuk.
- Rząd nie podejmuje działań, aby temat wyjaśnić – mówi Zdzisław Pupa, senator Prawa i Sprawiedliwości, członek senackiej komisji rolnictwa. - Tymczasem co jakiś czas pojawia się „górka świńska”, czyli nadwyżka produkcji. Dziś ta „górka: powstaje z powodu braku eksportu. A już w czerwcu ub. Roku wiadomo, było, że jest pomór na Białorusi, i że Polski też może dotyczyć. Mona było za 8 mln zł to postawić siatkę na granicy z Białorusią.
Jego zdaniem jest potrzeba by rząd uruchomił skup interwencyjny, a za chwile będzie dołek, hodowla spadnie, rolnikom przestanie się oplacać, a konsument zapłaci więcej.
- Chodzi o to, by zrekompensować straty rolnikom, które idą w miliony zł każdego dnia – mówi poseł Kazimierz Gołojuch, członek sejmowej komisji rolnictwa. - W tym przypadku należałoby przy skupie interwencyjnym zastosować podział, że 50 proc. przeznaczonych na to środków pochodzi z budżetu unijnego, a drugie 50 proc. z budżetu państwa.
Zdaniem senatora Pupy, przy skupie interwencyjnym cena 5 zł za sztukę równoważyłaby koszty.
- Odnoszę wrażenie, że Polska rządzą ludzi szaleni – dodał Zdzisław Pupa. - Rząd i służby sanitarne powinny utajnić informację o dzikach zarażonych afrykańskim pomorem świń.
Poseł Stanisław Ożóg zaapelował do Podkarpackiej Izby Rolniczej, by wystosowała apel do rządu o rozpoczęcie skupu interwencyjnego.
- W 1993 roku cena kilogram w skupie wynosiła 3,70 zł, a teraz jest o parę groszy wyższa, a wyroby są wiele razy droższe – mówił Stanisław Ożóg. -
Dodał, że do ministra finansów nie wpłynął jeszcze wniosek o uruchomienie środków na skup. Zaś w ubiegłym tygodniu marszałek sejmu, minister rolnictwa i rząd uznali, że nie należy robić debaty na ten temat.
- Oczekujemy w tym tygodniu takiej debaty – dodał poseł.