A jednak to firma Grześki zajmie się zagospodarowaniem terenu wokół Stawu Browarnego w Łańcucie
ŁAŃCUT. Pierwotnie na wykonawcę inwestycji wybrana została warszawska firma Aaerslaff. W październiku wszystko się jednak zmieniło.

W pierwszej turze rozstrzygania przetargu oferta dębickiej fimy Grześki znalazła się wśród tych, które komisja przetargowa odrzuciła, a to właśnie ona zaoferowała najkorzystniejszą cenę - 9 409 500 zł. Po jej odpadnięciu z rywalizacji wybrano więc kolejną propozycję - warszawskiej firmy Aaerslaff za - 9 862 140 zł (w przetargu rywalizowało siedmiu oferentów - limit kosztów wynosił 12 800 000 zł, a cena najdroższej oferty - 17 835 000 zł).
Po pewnym czasie okazało się, że odrzucenie oferty dębickiej firmy było błędem. Unieważniono więc pierwotny wybór i dokonano nowego. Tym razem padło właśnie na firmę z Dębicy.
Zakres zamówienia obejmuje m.in.: oczyszczenie, pogłębienie i zabezpieczenie przed osuwaniem brzegów Stawu, poszerzenie pasów brzegowych, rozbiórka schodów betonowych; budowę promenady, montaż pływającej fontanny z funkcją świetlną; stworzenie pływającego pomostu i zachowanie istniejącej wyspy (siedlisko kaczek).
Powstać też mają ścieżki pieszo- rowerowe oraz piesze i zamontowane elementy małej architektury, w tym dla potrzeb placu zabaw oraz plenerowej siłowni.
Cały teren ma być oczywiście oświetlony i objęty monitoringiem. Do tego powstaną nowe schody terenowe, miejsce pod scenę, miejsca parkingowe, droga wewnętrzna i zjazd z drogi powiatowej. Pojawią się też nowe nasadzenia.
Inwestycja ma potrwać 11 miesięcy.
.