Podkarpaccy politycy o wykorzystaniu funduszy z Krajowego Planu Odbudowy HoReCa
PODKARPACKIE. Oficjalne oświadczenia i wpisy z mediów społecznościowych.

Krzysztof Kłak - radny wojewódzki, Koalicja Obywatelska
OŚWIADCZENIE
W sprawie rozdziału środków z programu HoReCa przez Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego kontrolowaną przez członka partii Prawo i Sprawiedliwość, Marszalka Województwa Podkarpackiego Władysława Ortyla i jego podwładnych
W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami przy rozdziale środków z programu HoReCa (KPO) przez Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego S.A. (RARR S.A.), podległą Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Podkarpackiego, kierowanemu przez marszałka Władysława Ortyla, oświadczam, że działania te zostały przeprowadzone przez jego beą)0średnich, pozostających w bliskim kontakcie i zaufanych współpracowników tj:
- Małgorzatę Jarosińską-Jedynak — aktualną wicemarszałek Województwa Podkarpackiego, a uprzednio piastującą stanowisko ministra funduszy i polityki regionalnej w rządzie PiS, odpowiedzialną m.in. zarządzanie środkami unijnymi oraz opracowanie kryteriów podziału funduszy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), w tym dla programu HoReCa. Obecnie, jako wicemarszałek, Małgorzata Jarsińska-Jedynak nadzoruje podległą marszałkowi Władysławowi Ortylowi spółkę RARR SA, która rozdysponowała te środki w sposób budzący poważne zastrzeżenia.
- Marię Fajger — byłą radną Sejmiku Województwa Podkarpackiego z listy PiS, rekomendowaną przez marszałka Władysława Ortyla, byłą prezes ARiMR z nominacji PiS, uprzednio pełniącą funkcję Dyrektora Departamentu Wspierania Przedsiębiorczości w Urzędzie Marszałkowskim. Po awansie, na stanowisko dyrektora w jej miejsce weszła Małgorzata Jarosińska-Jedynak. Te fakty dobitnie potwierdzają wieloletnie, bardzo bliskie i zażyłe powiązania obu Pań z marszałkiem Ortylem i ukazują bardzo mocny personalno—PISowski układ, który „rządzi i dzieli” nie tylko środki dla Podkarpacia, ale także fundusze w szerszej skali. Obecnie Maria Fajger została powołana z emerytury do funkcji kierownika projektu HoReCa i była odpowiedzialna m bezpośrednie rozdysponowanie tych środków.
To właśnie Władysław Ortyl wraz z „swoją ekipą” dopuścił się groteskowego rozdziału unijnych funduszy (HoReCa), które zamiast wspierać odbudowę kraju po pandemii, tramy m.in. na jachty, sauny, domki na wodzie i mobilne ekspresy do kawy.
Perfidia tej sytuacji przybiera szczególnie rażący wymiar, gdy z jednej strony PiS w skali kraju — na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim — medialnie oskarża rząd premiera Donalda Tuska o te nieprawidłowości, a z drugiej strony — największa ich część miała miejsce właśnie w RARR w Rzeszowie, podległej marszałkowi Władysławowi Ortylowi, który nadzorował działanie w tym zakresie ww. wskazanych członkiń PIS, odpowiedzialnych za podejmowanie tych skandalicznych decyzji w obszarze rozdziału unijnych funduszy.
Jest to klasyczny przykład systemowej dezinformaeji i celowej manipulacji opinii publicmej, a mechanizm osiowy wygląda następująco - PiS głośno atakuje rząd, ukrywając fakt, że to Ortyl i jego zaufani ludzie — Jarosińska-Jedynak i Fajger — odpowiadają za wadliwe rozdysponowanie środków z KPO.
W związku z powyższym adam natychmiastowego publicmego złożenia wyjaśnień przez:
marszałka Władysława Ortyla, wicemarszałek Małgorzatę Jarosińską-Jedynak, kierownika projektu Marię Fajger;
W przypadku braku takich wyjaśnień — wzywam wszystkich wymienionych do natychmiastowej dymisji
Krzysztof Kłak
Radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej
Karol Nawrocki, prezydent RP podczas wystąpienia w Kolbuszowej
Mam teraz apel do wszystkich parlamentarzystów i do Pana Premiera, i do polskiego rządu: Drodzy Państwo, często, także i dzisiaj dziennikarze pytają mnie: „A skąd na to mamy wziąć pieniądze i środki finansowe?”. Dzisiaj jest bardzo ważny dzień w Polsce, bowiem dowiedzieliśmy się, jak środki finansowe z KPO zostały w Polsce rozdysponowane. Ja nie chcę środków finansowych w imieniu 10,5 mln Polaków, którzy wybrali „Plan 21”, na sauny, solaria i ekspresy. Ja chcę środków finansowych dla polskich rodzin! Ale wychodząc naprzeciw problemom rządu polskiego z dbałością o stan finansów publicznych, gwarantuję też Państwu, że w tych inicjatywach ustawodawczych pojawiają się już pierwsze elementy pancerza budżetowego.
Zdzisław Gawlik - poseł Koalicja Obywatelska
Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego. To tam teraz przeprowadzana jest kontrola ws. KPO. Kto zna podkarpacką scenę polityczną, ten wie, że są to nazwiska związane z PiS.
Poznajcie pana radnego z PiS, który nazywa się Paweł Pecura. Jak widać dobrze zna się z prezydentem RP. Pan radny prowadził działalność Dotacje sp. z.o.o. gdzie nakłaniał przedsiębiorców do zakupu jachtów z KPO. Dziś stara się tuszować ślady swoich działań np. usunął kanał na YouTube. Ale panie Pawle w internecie nic nie ginie!
Marcin Deręgowski – wiceprezydent Rzeszowa
Pisowcy biją na alarm – mówią o „aferze KPO” i wytykają winnych w obecnym rządzie. Hasło dnia: „Łapać złodzieja!”.
Tymczasem… prokuratura zaczyna kontrolować Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego – instytucję podległą Urzędowi Marszałkowskiemu, którym kieruje… marszałek z PiS.
Panie Ministrze Żurek – proszę uważnie przyjrzeć się tym wydatkom.
Teresa Kubas-Hul wojewoda podkarpacki
ja w poniedziałek wracam po urlopie do służby, aktywnie w mediach oraz podczas spotkań z mieszkańcami będę to tłumaczyć, od wielu lat - od 1995 roku zajmowałam się wdrażaniem funduszy europejskich - jestem szanowanym w wielu środowiskach ekspertem w tym zakresie, dlatego merytorycznie będę o tym rozmawiać z ludźmi tak od początku i w sposób całościowy. W przekazie ze strony PiS jest bardzo dużo celowej dezinformacji. Szkodzi to Polsce. Tylko rzetelna kontrola, rzetelna informacja o kpo oraz o wynikach kontroli wraz z pokazaniem wyciągniętych konsekwencji jeżeli wystąpiły nadużycia to zmieni i obali wszystkie kłamstwa w tym temacie.
Adam Dziedzic - poseł Polskie Stronnictwo Ludowe
PiS razem z Konfederacją ruszył na Krajowy Plan Odbudowy z pełnym impetem, używając każdej możliwej broni, by go rozbić i zdyskredytować. To nie przypadek – podkarpacki PiS panicznie boi się KPO. Dlaczego? Bo wie, że jednym z największych beneficjentów programu jest Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. – instytucja podległa Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Podkarpackiego, a więc marszałkowi Władysławowi Ortylowi.
A Ortyl to nie byle kto – to wieloletni sojusznik PiS, hołubiony przez Andrzeja Dudę, odznaczony Krzyżem Komandorskim w 2015 roku, a w 2024 roku uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą. Więc przestańmy udawać, że tu chodzi o “dobro regionu” czy “obronę interesów Podkarpacia”. Tu chodzi o jedno – o kontrolę nad gigantycznymi pieniędzmi i politycznym wpływem.
PiS dobrze wie, że KPO to nie tylko fundusze, ale też szansa na wzmocnienie samorządu, który nie jest w pełni podporządkowany partyjnym rozkazom. Dlatego wolą zniszczyć ten plan, niż pozwolić, by ktoś inny – choćby ich własny marszałek – miał realną siłę niezależną od Nowogrodzkiej.
To kolejny dowód, że w Polsce polityka pod rządami PiS to nie służba obywatelom, ale nieustanna wojna o władzę i zasoby, w której interes publiczny jest tylko pustym sloganem. A słowa Jarosława Kaczyńskiego o “zagrożeniu” środków KPO? Niech przekaże je bezpośrednio swojemu koledze, Marszałkowi Ortylowi.