Skorumpowani diagności odpowiedzą przed sądem
PRZEMYSL.

Fot. policja
Sprawa miała swój początek w 2023 roku. Od tamtej pory funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępstw o charakterze korupcyjnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie gromadzili materiał dowodowy, który w efekcie potwierdził, że na terenie powiatu przemyskiego dochodziło do nielegalnego procederu na stacjach kontroli pojazdów.
Intensywna praca operacyjna, dochodzeniowo-śledcza oraz szczegółowa analiza zebranych informacji pozwoliła na zatrzymanie w ubiegłym tygodniu czterech podejrzanych mężczyzn. Z policyjnych ustaleń wynika, że diagności w wieku od 39 do 57 lat, mieszkańcy powiatu jarosławskiego i przemyskiego, pracujący na jednej ze stacji diagnostycznych potwierdzali sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych lub wydawali zaświadczenia o właściwym stanie technicznym, nie przeprowadzając fizycznie żadnych badań i sprawdzeń tych pojazdów.
Proceder polegał na tym, że diagnostom przekazywano jedynie dowód rejestracyjny wraz z informacją o stanie licznika, a także pieniądze celem potwierdzenia wykonania badania technicznego i dokonania wpisu w systemach i dokumentach rejestracyjnych. W ten sposób diagności bez sprawdzenia stanu technicznego pojazdów dopuszczali je do ruchu.
Wszyscy zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych oraz poświadczania nieprawdy w dokumentach. Za tego rodzaju przestępstwa może im grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majątkowe od 2 do 10 tys. złotych.
W efekcie tej realizacji policjanci przedstawili także zarzuty 14 osobom, które w toku prowadzonego śledztwa składały fałszywe zeznania w zakresie faktycznego przeprowadzenia badania stanu technicznego pojazdu oraz podżegali diagnostów do poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
Sprawa ma charakter rozwojowy.