Uniwersytet Rzeszowski kupuje nowy symulator VR
RZESZÓW. Będzie służył do ćwiczeń procedur postępowania na wirtualnych miejscach zdarzeń drogowych lub kryminalnych.

Fot. pixabay/CC0
Zakup jest realizowany w ramach projektu „RID Migranci z Ukrainy w województwie podkarpackim”.
O kontrakt w przetargu walczyły dwie firmy. Założony limit kosztów wynosił 540 tys. zł. Tańszą z ofert złożyła krakowska spółka „Cybid”, która zaproponowała cenę 522 627 zł. Z kolei warszawski Tronus Polska wycenił ofertę aż na 1 123 111 zł.
O dokładnych parametrach symulatora i jego możliwościach można przeczytać w dokumentacji przetargowej na platformie zakupowej Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Tu przykładowe wymagania dotyczące stanowiska VR: sprzęt VR - gogle VR, kontrolery umożliwiające precyzyjną interakcję z otoczeniem, komputer stacjonarny dostosowany do obsługi aplikacji VR, komputer przenośny dostosowany do edycji scen VR.
Do tego oczywiście odpowiednie oprogramowanie, w tym: „biblioteka gotowych scen i scenariuszy symulacji, edytor umożliwiający modyfikacje scen, budowanie od podstaw nowych z wykorzystaniem chmur punktów oraz nanoszenie śladów, możliwość ćwiczenia w VR procedur zabezpieczenia osobistego oraz miejsca zdarzenia, możliwość ujawnia w VR śladów i zabezpieczania śladów daktyloskopijnych z użyciem właściwych pędzli, proszków i folii, możliwość ujawnia i zabezpieczania w VR śladów biologicznych (również z użyciem światła UV oraz płynu Luminol), możliwość wykonywania w VR zdjęć i filmów na wirtualnym miejscu zdarzenia, możliwość użycia przymiarów kryminalistycznych, możliwość wykonywania w VR pomiarów lokalizacji śladów na miejscu zdarzenia (…), oprogramowanie umożliwiające analizę i rekonstrukcję zdarzenia, którego ślady obserwowane są w środowisku VR”.
Symulator ma mieć też „możliwość uczestnictwa w czynnościach w środowisku VR również osobom nie tolerującym użycia Gogli VR (choroba symulatorowa)”.