Szymon Hołownia prowadził kampanię wyborczą w Rzeszowie
RZESZÓW. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta RP, odwiedził we wtorek Rzeszów. Wcześniej uczestniczył w międzynarodowym szczycie przewodniczących parlamentów w ukraińskiej Buczy.

- Rzeszów to dziś stolica polskiego i europejskiego bezpieczeństwa. Mamy tu żołnierzy z bateriami Patriot, międzynarodowy hub logistyczny w Jasionce, świetnych specjalistów i kapitał społeczny. To miasto jest bezpieczne – podkreślał Hołownia podczas briefingu prasowego.
W poniedziałek Hołownia brał udział w uroczystościach w Buczy z okazji trzeciej rocznicy wyzwolenia miasta spod rosyjskiej okupacji.
- Trwała tylko miesiąc, ale przyniosła setki ofiar – bezbronnych cywilów zamordowanych w bestialski sposób. Pamięć o Buczy musi być dla nas przestrogą i zobowiązaniem – mówił.
Marszałek zaznaczył, że oddał tez hołd ofiarom Wołynia.
Hołownia zaznaczył, że region rzeszowski ma ogromny potencjał przemysłowo-naukowy, który może zostać wzmocniony dzięki mądrej polityce inwestycyjnej. ”50% środków przeznaczonych na bezpieczeństwo powinno zostać w Polsce – tu, w Dolinie Lotniczej, a Asseco, w zakładach mechanicznych, w ekosystemie przemysłu obronnego. Mamy do dyspozycji 180 miliardów złotych z budżetu, 85 miliardów z UE, 30 miliardów z KPO przesuniętych na Fundusz Bezpieczeństwa i Obrony. Te środki trzeba wykorzystać rozsądnie - mówił kandydat.
Hołownia zapowiedział inwestycje w infrastrukturę o podwójnym zastosowaniu – zarówno cywilnym, jak i obronnym. – Rzeszów potrzebuje podziemnych parkingów, które w razie potrzeby mogą pełnić funkcję schronów. Musimy zbudować setki takich instalacji w całej Polsce – mówił, przywołując jako wzór system fiński.
Stwierdził, że Polska potrzebuje prezydenta spoza Warszawy, a on sam jest z Białegostoku.
Dziennikarze pytali m.in. jak ocenia sposób prowadzenia kampanii przez Sławomira Mentzena. Kandydat Trzeciej Drogi określił go jako „tchórza”, unikającego debaty. Skrytykował także najnowszy film Karola Nawrockiego (kandydata PiS). Odnosząc się do marszu Koalicji Obywatelskiej wyjaśnił, że nie jest zaproszony i nie wybiera się. Zapytał retorycznie, czy Rafał Trzaskowski wybierze się na jego marsz, gdyby nie wszedł do II tury.
Szymon Hołownia na zapowiadaną konferencję przyszedł spóźniony, ponadto cały czas był zachrypnięty. Zapowiedział, że będzie konsultował się z lekarzem.
Mimo to po konferencji rozmawiał z ludźmi, którzy przysłuchiwali się konferencji. Rozmowy dotyczyły m.in. emerytur. W dłuższą polemikę wdał się z mężczyzną, który zarzucał polskim politykom „wciąganie Polski w wojnę z Ukrainą”.