Zmiany w prawie zamówień publicznych
Przedsiębiorcy są zadowoleni z propozycji zmian w ustawie Prawo zamówień publicznych. Przypominają jednak, że niektóre przepisy, w szczególności te o "rażąco niskiej cenie", wymagają doprecyzowania.

Sejm rozpoczął prace nad komisyjnym projektem ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych, który został przygotowany przez Komisję Nadzwyczajną "Przyjazne Państwo". Zgodnie z projektowanymi zmianami, wykonawca będzie musiał udowodnić, że jego oferta nie zawiera “rażąco niskiej ceny”, a gdy jedynym kryterium wyboru oferty jest właśnie cena, zamawiający zostanie zobowiązany do wykazania w protokole postępowania, iż zastosowanie innych kryteriów nie przyczyni się do zmniejszenia wydatków ze środków publicznych.
- Takie rozwiązanie przyczyni się do zwiększenia transparentności zamówień publicznych - mówi Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP.
Jego zdaniem problematyczne może okazać się wprowadzenie w życie drugiego zdania art. 90 ust. 2 ustawy - Prawo zamówień publicznych, który stanowi, iż koszty pracy przyjęte do obliczenia ceny nie mogą być niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie odrębnych przepisów.
- Nie wiadomo bowiem, jak traktować inne niż umowa o pracę formy zatrudnia, a także, czy przepisy znajdą zastosowanie do zatrudnionych przez wykonawcę podwykonawców - tłumaczy ekspert.
Zdaniem Pracodawców RP, zmiany zawarte w komisyjnym projekcie ustawy są krokiem w dobrym kierunku, jednak bardzo ograniczonym. - Trudno nazwać je systemowymi. Na takie przyjdzie czas po wyborach. W obecnej kadencji parlamentu być może uda się przyjąć tak skromny projekt, jak przedłożenie Komisji “Przyjazne Państwo”. I to jest jednak niepewne, gdyż Urząd Zamówień Publicznych sprzeciwia się nowelizacji prawa - mówi Piotr Wołejko.
- Gdyby było dobrze, nie mielibyśmy do czynienia z tak wieloma problemami. Natomiast UZP słusznie podnosi, iż obecnie obowiązujące przepisy ustawy - Prawo zamówień publicznych nie nakazują zamawiającym posługiwać się wyłącznie kryterium ceny. Potrzebna jest zmiana praktyki zamawiających, a tej kwestii nie da się rozwiązać wyłącznie nowelizacją ustawy - mówi ekspert.
kar